Lakier, który pojawiał się tu już kilka razy - fiolet z kolekcji hiszpańskiej. Mocny, kremowy kolor, podobny do Zoya Demi. Aplikacja jak to u OPI. Dwie warstwy, światło dzienne.
A tutaj dwie warstwy Pamplona Purple stuningowane jedną warstwą Merry Midnight OPI z kolekcji świątecznej:
wtorek, 29 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Merry Midnight zmienił Pamplonę nie do poznania. Pięknie *.*
OdpowiedzUsuńI co, że niby oba mam kupić? xD
OdpowiedzUsuńNo a jak :D Ja muszę tylko jeden, na szczęście :D
OdpowiedzUsuńKurcze, u mnie Pamplona wyglada troche inaczej, jest bardziej zywa. Ale moze mi jakos zle swiatlo pada na ekran ;)
OdpowiedzUsuńOczywiscie tez teraz chce Merry Midnight, efekt super.
Faktycznie jest jaśniejsza i żywsza, w cieniu mi wyszła ciemniejsza. A Merry Midnight jest obłędny :) Trzy warstwy MM byłyby za bardzo świecące, jedna warstwa na PP wygląda idealnie.
OdpowiedzUsuńW zasadzie podsunelas mi pomysl, zeby przetestowac Catch me in your net na czyms ciemnym, dzieki!:D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł - pochwal się, jak wyszło, bardzo jestem ciekawa! :)
OdpowiedzUsuńPamplona jest śliczna! Chociaż myślę że u Noli wyszła trochę za ciemna i przytłumiona. W rzeczywistości jest bardziej żywa ;)
OdpowiedzUsuńNolu, znów się zachwycam Twoimi paznokciami ;)
Tak, zdecydowanie jest jaśniejsza. Tak się zaaferowałam wypróbowywaniem Merry Midnight, że zobaczyłam, że zdjęcia za ciemne jak już miałam warstwę MM na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuń