sobota, 26 czerwca 2010
Ados Extra Long Lasting #545
Nasza rodzima, polska mięta (czy tam pistacja :D).
Ados to bardzo przyjemny lakier za niewielkie pieniądze. Krycie zależy od koloru, ten akurat potrzebuje trzech warstw (pierwsza wygląda jak bezbarwny lakier). Konsystencja jest rzadka, wodnista ale idzie się przyzwyczaić. Pedzelek bardzo ok.
Kolor tego Adosa jest inny niż Mint Candy Apple, bardziej jest zbliżony do Revlona. MCA przy Adosie wpada bardziej w niebieski przy typowych zielonych nutkach Adosa.
Podsumowując - warto wydać na niego te 5 czy 6 złotych :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ooo, aż mi się zachciało lodów miętowych!
OdpowiedzUsuńJak na te pieniądze, i tą markę, świetny efekt!
Mi się bardzo podoba, szkoda tylko, ze nie widziałam u siebie tych lakierów :(
OdpowiedzUsuńFajna miętka, lubimy miętki :)
OdpowiedzUsuńBasiu ja bardzo lubię te lakiery, ja na moje potrzeby (czyli trwałość jednodniowa :D) to są w porządku. Ados ma piękne niebieskości *.*
OdpowiedzUsuńKamila ja swoje Adosy kupiłam w sklepie ze wszystkim, taka mała dziura z chemią gospodarczą i gwoździami :D
Nola ja mam dla Ciebie egzemplarz tego Adosa, dostaniesz przy następnej wymianie :D
O kurczę, cała kolekcja Adosowa mi się zbierze :D Bardzo się na niego cieszę, bo ostatnio MCA to mój najbardziej eksploatowany lakier :D :*
OdpowiedzUsuńA on jest taki bledziutki, na jaki wygląda? Wydaje mi się, że jest jeszcze bardziej pastelowy niż MCA...
Jest jaśniejszy niż Mint Candy. W buteleczce nie widac tego jakoś mocno, ale na paznokciach już tak - Ados jest taki szklisty i galaretkowaty, Mint Candy bardziej korektorowy ;)
OdpowiedzUsuńmi się strasznie różowe też podobają, na pewno dokupię - mam miętowy, ciemnoniebieski i ciemnozielony:)
OdpowiedzUsuńA ja nie mogę na niego nigdzie trafić i do tej pory nie mam żadnej miętki :( chlip chlip :(
OdpowiedzUsuń