The Thrill of Brazil. Jak dostałam go wczoraj to naprawdę byłam thrilled :D
Brazyl (tak pieszczotliwie :D) to piękna, nasycona czerwień. Na MUA przeczytałam, że to letnia edycja innej OPIkowej czerwieni - Vodka&Caviar. I coś w tym jest, te lakiery to niemal kolorowe bliźnięta, jednak V&C jest ciemniejsza.
Jak dla mnie ToB jest identyczny jak Dragon Chanel i bardzo podobny do Mat-adore Red OPI - wszystkie te lakiery to czyste czerwienie, bez niebieskich, żółtych, pomarańczowych czy różowych tonów.
Kolor na zdjęciach oddany bardzo wiernie. Zdjęcia na zewnątrz są bez lampy, zdjęcie dłoni jest z lampą :)
cudooowny.
OdpowiedzUsuńMam Brazila i wydaje mi się, że jest praktycznie identyczny z Revlon Red.
OdpowiedzUsuńAggie, serio? To w takim razie muszę się przyjrzeć Revlonowi, bo lubię ich jakośc- i ceny :-)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam :) Porównałam dzisiaj buteleczkowo Thrilla i Revlon Red, identyczne :)
OdpowiedzUsuń