czwartek, 17 czerwca 2010

Brązy - porównanie

Dawno, dawno temu (tylko najstarsi górale pamiętają ten czas) obiecałam Moni porównanie moich brązów. Tadam, oto i jest zdjęcie (baaardzo się starałam, by różnica była widoczna - czy faktycznie to widać, oceńcie sami). Na moim zdjęciu Chanel wpada delikatnie w szarość, ale to chyba przez bliskość typowo brązowych i ciepłych kolorów jakimi są Mink Muffs, Prince Charming i Over The Taupe. Na tym zdjęciu Particuliere to typowy greige, solo na moich dłoniach to raczej kawa z mlekiem (o dziwo - ciepła :D).



27 komentarzy:

  1. muffs chyba najładnieszy, ale to nie moje kolory:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Ci dobra kobieto :* Channel jest piękny. Po Twoim zdjęciu wiem już że Essie i Orly mogę sobie odpuścić bo są podobne do OTT.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj nie ma za co ;) Tak, i MM i PCh są podobne do OTT - jest między nimi tom, pól tonu różnicy :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak więc jeśli pół tonu różnicy to ja nie będę powielać kolorów. Praktyczna ze mnie kobitka ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Monia bardzo praktyczna :D Szkoda, że ja się rzucam na prawie wszystko, co ma pędzelek *lol*

    OdpowiedzUsuń
  6. jasne jasne, kolorów za wiele nie masz, ja się rzucam na wszystko :D Ja mam i holo i shimmery i flejksy i kremy i brokaty to w kazdym mozliwym kolorze;]

    OdpowiedzUsuń
  7. a i do tego mam jeszcze konada ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. Yhy, a ja mam dobrze ponad 100 buteleczek :D Jestem dość konserwatywna kolorowo, fakt, ale muszę mieć każdy odcien jednego koloru. To już nie jest normalne :D

    OdpowiedzUsuń
  9. a czym jest normalność?:D ja mam grubo ponad 100 i jakoś nie jest mi z tym źle ;) a do tego nauczyłam się chodzić kilka dni z jednym lakierem to właściwie leżą odłogiem :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie też nie jest źle :D Mnie jest bardzo dobrze. Tylko czasami dopadają mnie wyrzuty sumienia, jak sobie siedze i licze, ile kasy na to wszystko poszlo ;)) No czasami tak mam, sue me *lol* Ale póki co wychodzę z założenia, że dzieci nie mam, TŻ się sam dożywi jak trzeba, to mogę szaleć :D Po ślubie, jak będe miec więcej czasu to zrobie spis powszechny, z czystej ciekawości ile ja tego mam :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Lili, a kiedy slub?:) Fajne porownanie, wczesniej myslalam ze Chanel jest podobny do Essie ale widze ze sie roznia :) dobrze ze nie kupilam Ksiecia bo widze ze taki sam jak Essie jest

    OdpowiedzUsuń
  12. Lili, trzeba mieć jakiegoś bzika, żeby nie zwariować w tym strasznym świecie...
    :-D
    Ja po odebraniu Kremlinka robię sobie przerwę.
    Choć znów macałam Party in my Cabana w Sephorze...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ślub 3 lipca :D

    Basiu tylko ja tych bzików mam naprawde całą masę :D Lakiery, Guerlain, buty, torebki, róże, rozświetlacze, brązery, żele pod prysznic...

    OdpowiedzUsuń
  14. To co, zakładamy kolejnego bloga, na kolejne bziki?
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Musiałabym spędzać całe dnia na update'owaniu ich *co jest*

    OdpowiedzUsuń
  16. Chanelek jest w regularnej sprzedaży?

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie. Limitka z wiosny, gdzieniegdzie jeszcze do dostania. Parę tygodni temu byl w Dugim w Krakowskiej i w Seforze w Bonarce, no i na Allegro jest, ale cena zwala z nóg :/

    OdpowiedzUsuń
  18. Kuuurcze, dzisiaj byłam w Krakowskiej, ale nie rozglądałam się, omijałam perfumerie :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie kupiłaś żadnego lakieru? o.O

    OdpowiedzUsuń
  20. Kupiłam Nail Teka, oliwkę do skórek, Feelin' Hot Hot i jakiś z Inglota, ale w Dugim nawet na lakiery nie patrzyłam, kupiłam tylko maskarę i wyszłam :D
    (w przejściu podziemnym koło Dworca znalazłam Bell, ale bardzo przebrane i tylko Glam Wear'y.)

    OdpowiedzUsuń
  21. Lili, to gratulacje ;)

    hihi ja niestety tez mam bzika... wszystko co zwiazane z lakierami, butami, torebkami i fotografia to moje male bziki hehe wlasnie ogladam torebke na stronie bebe i usmiecham sie do meza :D

    OdpowiedzUsuń
  22. A dziękuję, dziękuję :)

    Zuzia ufff, już myślałam, że wróciłas do domu bez żadnego lakieru (to byłby wstyd :P). w przejściu pod dworcem Bell są od dawna, cała paleta jak się trafi na dostawę ;) Tam kupiłam mojego chaberka. Ten sklep i drogeria w galerii to dwa znane mi sklepy, które mają Bell :(

    OdpowiedzUsuń
  23. no i uległam i kupiłam greige lakier golden rose, na paznokciu koleżanki wyglądał jak OTT :>

    OdpowiedzUsuń
  24. (od maja jestem w Krk prawie co tydzień, i nigdy nie wróciłam do domu bez lakieru :D)

    mam ochotę na Chanelka, ale chyba już go nigdzie nie zdobędę..

    OdpowiedzUsuń
  25. Zuzia szkoda, że wczesniej nie mówiłaś, miałam jedną sztuke w nadwyżce ale juz poleciała w świat :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Popatrzę, może jeszcze w Dougim będą mieli. A jak nie, to jakoś sobie to wynagrodzę :D

    OdpowiedzUsuń
  27. W Sephorze też spytaj, niech Ci podzwonią po innych, w których była wiosenna limitka :) A nuż gdzieś się jeszcze znajdzie :D

    OdpowiedzUsuń