piątek, 4 czerwca 2010

OPI Red Hot Gift


Lakier z kolekcji Holiday in Toyland. Piękna, kremowa czerwień. Zdecydowanie red hot ;)

Kolor jest dość ciemny, krwisty, bardzo klasyczny. Nic bym w nim nie zmieniła :D Jest neutralny odcieniowo, będzie więc pasować i do chłodnych, i do ciepłych karnacji. No cudo :))) Jeden z moich kandydatów do tytułu 'czerwień idealna'.

Aplikacja marzenie, lakier równiutenko rozłożył się na paznokciach, żadnych smug, prześwitów, nierówności. Połozony na odzywkę Rimmel zmywa się za jednym pocągnięciem wacika, położony na goły paznokieć niestety lubi się paprać i brudzić palce. Na zdjęciach jest jeszcze bez topa, nie mam już siły do resztki Seche Vite :D

Zdjęcia robione w deszczu, wiernie oddają kolor w świetle dziennym (w sztucznym czerwień ta jest ciut ciemniejsza, ale nie dużo).






2 komentarze:

  1. Nie dziwi mnie Twoje zamiłowanie do czerwieni. W każdej wyglądasz pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Basiu dziękuję :))) I chyba jednak w czerwieniach najlepiej się czuję ;) To jest zdecydowanie mój kolor :D

    OdpowiedzUsuń