czwartek, 10 czerwca 2010
OPI Dating a Royal
Lakier w kolorze royal blue - głęboki niebieski, nie granat ale też i nie błękit. Po prostu royal blue i nazwa tego OPIka jest bardzo trafiona.
Lakier ma baaardzo rzadką, wodnistą konsystencje ale dwie warstwy wystarczają, by uzyskać taki kolor, jak na moim zdjęciu (musiałam lekko podrasować kolor w programie graficznym, na zdjęciach wyszedł ciut jaśniej, teraz jest taki, jak na moich paznokciach w rzeczywistości).
Położony na bazę zmył się świetnie, nie zostawił niebieskiej płytki, nie pobrudził palców.
To teoretycznie nie mój kolor ale wygląda na mnie naprawdę ładnie.
Edit: Wrzucam zdjęcie porównawcze Dating a Royal i Bell Glam Wear 411. Jak widać różnica jest spora. Glam Wear położony na wszystkich paznokciach nie jest taki jasny jak w porównaniu do Dating a Royal.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Podobny do Bell 411 :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że to nie mój kolor :D
OdpowiedzUsuńAczkolwiek platonicznie mi się podobda ;)
Monia podobny :)) tylko OPI ładniej się rozprowadza, Bell mi straaaaaszliwie smuży i ładnie wygląda dopiero po 3 warstwach ;/
OdpowiedzUsuńZuzia wiesz, to też nie mój kolor :D Co wcale mi nie przeszkadza go miec *lol*
Mam to samo z Suzi Says Feng Shui i Re-fresh Mint ChG :D
OdpowiedzUsuńładny :>
OdpowiedzUsuńjaki piękny
OdpowiedzUsuńmmmmm podoba mi się
OdpowiedzUsuńUwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńPiękny, nasycony. Myślę, że skusze się na niego za jakiś czas - widziałam, że China miała całą kolekcję niebieskości i granatów i tam podobał mi się podobny odcień.
OdpowiedzUsuńLili a możesz zrobić porównanie z Bell?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że mogę :))) Wieczorem postaram się wrzucić zdjęcie do tego posta :))
OdpowiedzUsuń