sobota, 26 czerwca 2010
Sinful Colors - Happy Ending
Sinful Colors Happy Ending to neonowa zieleń z żółtym efektem frost. Lakier jest gęsty, co utrudniało mi trochę malowanie ale w zamian jedna grubsza warstwa całkowicie pokrywa paznokieć. Pędzelek jest wygodny, trzeba dobrze go wytrzeć o brzeg butelki, bo nabiera dużo lakieru i potrafi spłynąć. Schnięcie średnie, na pewno nie mogę go określić jako szybkoschnący:)Plus za buteleczkę, strasznie mi się podobają buteleczki lakierów Sinful Colors.
Na zdjęciu dwie warstwy bez topa, przy uważnym malowaniu wystarczy jedna. Jedno zdjęcie w cieniu, dwa pozostałe w świetle słonecznym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajny, myślałam że jest bardziej neonowy :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba w Sinfulach to, że większość kolorów ma śliczne shimmerowe, różnokolorowe poświaty.
Dokładnie :)
OdpowiedzUsuńA Twój lakier też jest taki gęsty? Bo Morph del Rio i ten są bardzo gęste (za to można dać jedną warstwę)
Jest dość gęsty ale bez przesady ;) Dzięki temu tak dobrze kryją. Mi się nim bardzo fajnie maluje.
OdpowiedzUsuńWłaśnie też mam takie odczucia :) Po prostu trzeba uważnie to robić i na całkiem wyschniętą bazę :)
OdpowiedzUsuńLadny kolorek, jak sie trzyma na pazurkach? i ciekawa jestem ile w polsce kosztuje ten lakier ;> bo u nas $1.99 dlatego zastanawiam sie czy dobry jest
OdpowiedzUsuńW Polsce go nie ma, zamawiałam na cherryculture.com
OdpowiedzUsuńCo do trwałości nie wiem, bo na razie malowałam jednym Sinful a że poszłam spać z mokrym nailtekiem to zepsułam go od razu ;)
Moniak ma jeden, może coś więcej powie o trwałości. Za to kolory mają naprawdę ciekawe.
Co do trwałości Sinful to u mnie standardowo jak większość OPI, czyli 3 dni. Później domalowałam troszkę końcówki i chodziłam 4 dzień, więc uważam że to bardzo dobry wynik.
OdpowiedzUsuńKaolinait, wypróbuj koniecznie i pokuś nas trochę ;) Ja bym chętnie przygarnęła większość kolorów bo są boskie.
w takim razie musze udac sie do pobliskiego sklepu ;) sa tanie wiec warto wybrobowac :)
OdpowiedzUsuń