Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jagodowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jagodowe. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 8 sierpnia 2010

OPI ChicaGo Get a Manicure!

ChicaGo to lakier z kolekcji szikagowskiej z 2005 roku. Jego kolor to typowe berry - trochę czerwieni, więcej fioletu i najwięcej maliny. Mnie się bardzo podoba :D

Mój lakier ma jeszcze wąski pędzelek, który jest równie wygodny co ProWide. Konsystencja lakieru jest rzadka ale maluje się nim bardzo przyjemnie. Wykończenie jest kremowe, lakier jest błyszczący. Dwie warstwy potrzebne do pełnego krycia.


piątek, 30 lipca 2010

Catrice Let's Talk About Barrie!




Śliczny jagodowo-buraczkowy lakier. Dla mnie to typowy berry :D
Aplikacja świetna, bardzo mi się lakiery Catrice podobają ;) Są odpowiednio gęste, nie marzą się po paznokciach, nie brudzą skórek. Pędzelki też są bardzo dobrze wyprofilowane, jedynie korek jest trochę nieporęczny ale można się do tego przyzwyczaić.
Lakier ten jest kremowy, ma szkliste wykończenie. Jedna warstwa już w 100% kryje (na zdjęciu są dwie).



Taka trochę ta Barrie w typie Manikiurzystki z Sewilli jest ;)

sobota, 29 maja 2010

Bell Glam Wear 410 i 422






Kolejne kolory Bell Glam Wear.

Jaśniejszy Bell GW 410 to jasny brudny róż z delikatnymi drobinkami (drobinki prawie nie błyszczą ale tak jak widać na zdjęciu jest ich dość dużo). Nakłada się bardzo dobrze, dobrze kryje. Lakier jest gęsty (w odróżnieniu od bezdrobinkowych Glam Wear) i schnie szybko.

Ciemniejszy to Bell GW 422, kolor taki jak na zdjęciu - mi się kojarzy z jagodami zmiksowanymi z mlekiem i kakao:) To kolor pomiędzy brązem a jagodowym (taki bardzo bardzo ciepły fiolet). Również jest gęsty, dobrze kryje i szybko schnie. Lakier również ma srebrne drobinki, jednakże jest ich dużo mniej i są prawie niewidoczne.

piątek, 1 stycznia 2010

OPI - ChicaGo Get A Manicure

Mój pierwszy lakier OPI jaki kiedykolwiek kupiłam - wiąże z nim niesamowicie miłe wspomnienia :D. ż cudownie nadaje się na jesień. ChicaGo Get A Manicure z kolekcji Chicago jest połączeniem czerwieni i różu - ogólnie jest to kolor określany jako berry. Jest bardziej czerwnoy niż All-That Razz-Berry z tej samej kolekcjiż lakiery z tej samej rodziny kolorów z Espana. Jest też bardzo podobny do Zoya Sofia(Zoya jest nieco chłodniejsza i ma więcej różu). Sam lakier jest raczej chłodnawy, ale światło wyzwala w nim jakieś ciepłe barwy. Sama aplikacja jest nieco trudna bo zostawia ślady i niezbyt równo pokrywa (co widać na zdjęciu na środkowym palcu) ale wydaje mi się że jest to ze względu na wiek lakieru (nic czego nie da się naprawić rozcieniaczem). Ładnie kryje, wystarcza jedna warstwa, ale dwie wyglądają szczególnie ładnie. Jest to odcień kremowy, nie ma drobinek, ale za to zostawia wyjątkowo ładny połysk. Czas schnięcia - przeciętny, nieco gorszy niż nowe lakiery OPI, ale nadal rozsądny (około 15 minut całość).

Na zdjęciu baza (Nail Tek), dwie warstwy lakieru, i Top Coat (OPI)



.

piątek, 11 grudnia 2009

O.P.I. Merry Midnight

„Merry Midnight” to lakier z kolekcji Holiday Wishes 2009 na święta i karnawał.

Na zdjęciach paznokcie pomalowane 2 warstwami lakieru, bez top-coatu, robione w dziennym świetle (ale w nieco pochmurny dzień). Jak widać jest to odcień fioletu, w którym zatopiony jest bardzo delikatny brokat w odcieniu czerwonym i niebieskim oraz większe kawałki, tzw. „flakies” (płatki). Na pierwszy rzut oka lakier kojarzy mi się z jagodową galaretką, w której zatopione są roziskrzone drobinki.

Dwie warstwy wystarczą do uzyskania dobrego efektu, ale moim zdaniem trzecia warstwa nie zaszkodzi. Lakier dobrze się rozprowadza, jednak trzeba nakładać go precyzyjnie, aby rozprowadzić płatki po całej powierzchni paznokcia, również po bokach.

Na dwóch pierwszych zdjęciach widać, że mniej precyzyjnie nałożony lakier pozostawia część paznokcia niemalże „gołą”, prawie bez drobinek.





Na trzecim zdjęciu udało mi się uchwycić zmienność odcienia lakieru w zależności od naświetlenia (widać wyraźnie, że bardziej oświetlony paznokieć jest delikatnie jagodowy, podczas gdy ten oświetlony słabiej – ciemnojagodowy).



Nie ma obawy, że brokat zadrze rajstopy – nawet bez top-coatu można jedynie wyczuć lekką chropowatość, ale nic nie „wystaje” poza powierzchnię lakieru.