Pokazywanie postów oznaczonych etykietą O.P.I - Holiday Wishes. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą O.P.I - Holiday Wishes. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 16 sierpnia 2010

OPI - Comet Loves Cupid

Lakier ze świątecznej kolekcji 2009. W buteleczce sprawia wrażenie jaskrawej czerwieni z delikatnymi różowymi podtonami, na moich dłoniach to przepiękna, chłodna czerwień, dość jasna, ale nie przesadnie jaskrawa. Bardzo charakterna, przyciągająca uwagę. Przepiękna! Wykończenie szkliste, jedna warstwa właściwie jest już zupełnie kryjąca, ja położyłam dwie. Aplikacja - bajka, zupełnie bezproblemowa. Na zdjęciach bez top coatu.






środa, 21 lipca 2010

Essence Thelma plus OPI Merry Midnight


Na początek lakier z serii Nail Art Twins Essence - Thelma (nie mam brokatowej bliźniaczki Louise niestety). Kolor lakieru to ciemna, głęboka, fioletowa śliwka momentami wpadająca w czerń. Na ostatnim zdjęciu widać dokładny kolor lakieru.

Aplikacja bezproblemowa, lakier jest średnio gęsty, pierwsza warstwa smuży.



A teraz Merry Midnight OPI położony na dwie warstwy Thelmy.


Merry Midnight jest piękny! Flakies są delikatne, podobnie jak brokat. Lakier jest cudowny, fajny początek przygody z flejkami ;)))



Edit: Wrzucę jeszcze zdjęcie zmatowionych paznokci:


Efekt bardzo podobny do OPI z wykończeniem Suede :)))

wtorek, 20 lipca 2010

OPI - Smitten with Mittens

Lakier z bożonarodzeniowej kolekcji 2009, Holiday Wishes. Czerwona, galaretkowa baza z milionem złotych i czerwonych drobinek, dających bogaty, efektowny połysk. Jedna warstwa kryje bardzo dobrze, druga tylko pogłębia intensywność koloru i połysk. Bardzo ciekawy lakier, drobinki ślicznie połyskują, a baza ma piękny kolor - faktycznie idealny na Boże Narodzenie ;) Przydałoby się jeszcze zdjęcie z lampą, ale niestety chwilowo mam do dypozycji tylko kiepski aparat w telefonie.



sobota, 3 lipca 2010

O.P.I - Shim-Merry Chic

To lakier z kolekcji Holiday Wishes 2009.

Zdjęcia dobrze oddają jego wygląd. To jasny brąz, taki karmelkowy, z wyraźnymi płatkami "flakies" w kolorze złota, miedzi i zieleni. Jest on średnio kryjący - 2 warstwy w zasadzie wystarczą, ale dla uzyskania pełnego, ładnego krycia nakładam 3.

Pierwsze zdjęcie robione bez lampy, w pomieszczeniu:



Dwa kolejne robione na balkonie, w świetle dziennym:





Ostatnie pokazuje cały urok flakies w buteleczce - efekt identyczny jak w rzeczywistości:

wtorek, 22 czerwca 2010

OPI Dear Santa


Dear Santa to czerwona, ciepła baza z zatopionym w niej czerwonym i złotym brokatem w wersji mini. Drobinki to jest brokacik - nie jest to połyskujący pyłek ani duży brokat.

Lakier jest uroczy :D Nie przepadam za brokatami, ale ten mnie absolutnie ujął :D Czaiłam się na Smitten with Mittens ale ta chłodna baza mi trochę w nim nie podpasowała. Po oględzinach uznałam, że Dear Santa to w sumie to samo, tylko baza jest ciepła. Jak oglądam teraz swatche to widzę, że to jednak nie to samo, Smitten ma chyba większe drobinki. Ale nic to :D

Z daleka paznokcie wyglądają jak oklejone czerwoną folią aluminiową. Z bliska widać ten brokacik zatopiony w żelkowej bazie. Złoty brokat gubi się wśród czerwonego, daje raczej taki fajny złoty połysk widoczny pod różnymi kątami :) Lakier pięknie łapie światło, mieni się jak choinka oświetlona czerwonymi lampkami. Efekt jest naprawdę śliczny :)

Zmywanie jest lekko uciążliwe, brokat rozłazi się dosłownie wszędzie.
Na zdjęciach są dwie warstwy lakieru na odżywce Rimmel. Światło dzienne.


niedziela, 24 stycznia 2010

Holiday Glow - OPI






W sumie nigdy nie przepadałam za drobinkami ale ostatnio zachciało mi się drobinek i przekonałam się do tego typu lakierów ;)
Holiday Glow to dość niejednoznaczny kolor. W różnym świetle bardzo różnie wygląda. Na pewno jest to ciemny brąz z mnóstwem srebrnych drobinek. W zależności ile warstw nałożymy będziemy mieć ciemną albo jasną czekoladę. Czasami też wpada w czerń.
Lakier jest bardzo rzadki przez co nie kryje mocno. Musowo potrzebne są dwie warstwy aby w miarę dobrze wyglądał, jednak trzeba się postarać aby nie było smug. Z kolei przy trzech warstwach nabiera głębi i kolor jest idealny. Całe szczęście że bardzo szybko wysycha ale to chyba taka cecha lakierów z drobinkami.
Nie próbowałam go jeszcze nakładać na inne kolory ale na pewno będę robić różne eksperymenty ;) Lakier ma lekko chropowatą powierzchnię.
Na zdjęciach są 3 warstwy bez top coata.

Porównania - ciemne wiśnie +

Postanowiłam porównać Can-Can'a do innych nieco zbliżonych kolorków i do Merry Midnight - żeby sprawdzić zawartość fioletu w CanCan. Ku memu zdziwieniu okazało się, że INGLOT Nr 116 jest niemal identyczny do Can Can, różnica jest tylko taka, że w porównaniu do Can Can, 116 bardzie wpada w brąz, przez co Can Can wydaje się być bardziej intensywny. Ogólnie nie nazwała bym CanCana bordo, a już na pewno nie fioletem. Dla mnie jest to intensywna wiśnia ze srebrnymi drobinkami.

po 1 warstwie, światło słoneczne:




po 2 warstwy, światło słoneczne:




sobota, 2 stycznia 2010

O.P.I - Merry Midnight

Lakierek z kolekcji Holiday Wishes 2009.
Jest to fiolecik, niekiedy wpadający w wiśnie/bordo - w zależności od światła, jednak przez większość czasu wygląda na ciepły ciemny fiolet.
Ma mnóstwo różnych drobinek : opalizujące większe, nieregularne płatki, brokat opalizujący na niebiesko i srebrne drobinki.
Żeby ładnie wyglądał wystarczą 2 warstwy, nakłada się dobrze, chociaż te większe płatki mogą sprawić mały problem, zwłaszcza gdy odstają przy krawędzi, ale można sobie z tym poradzić.

2 warstwy, światło dzienne (zachmurzenie):



2 warstwy, światło dzienne (słońce - trafiło się ;)):



2 warstwy + Orly Matte Top, światło dzienne, zachmurzenie:



Zbliżenia buteleczek, tutaj światło dzienne, zachmurzenie:


Słońce:

niedziela, 27 grudnia 2009

O.P.I. Smitten with Mittens

Kolejny lakier z zimowej kolekcji Holiday Wishes 2009.

Jest to piękna, zimna czerwień, w której zanurzone są spore czerwone i złote drobinki. Na paznokciach widać głównie te czerwone, złote są bardziej dyskretne i nadają bardziej połysk koloru niż sam kolor.

Trzy pierwsze zdjęcia robione są w świetle dziennym, przy 2 warstwach lakieru, bez top-coatu.



Lakier świetnie się rozprowadza i szybko schnie. Na upartego można by dać tylko 1 warstwę, ale przy 2 ujawnia się całe piękno drobinek.



Osobiście patrząc na ten lakier mam skojarzenie z galaretką truskawkową, z zatopionymi w niej drobinkami.



Ostatnie, czwarte zdjęcie robione w warunkach domowych przy średnim świetle. Tak wygląda Smitten with Mittens w gorszym oświetleniu lub wieczorem:

sobota, 26 grudnia 2009

O.P.I - Sapphire in the Snow

O.P.I - Saphirre in the Snow
W dzień bardziej wpada w granat, natomiast w świetle sztucznym bardziej widać fiolet.
Jest całkowicie kremowy, dobrze się nakłada, 1 warstwa tworzy piękny kolor bez smug.

Tu jest 1 warstwa, w świetle dziennym:




Tu jest ten lakier z innymi podobnymi, także w świetle dziennym, jednak wszystkie są po 2 warstwy. Oczywiście Dating a Royal wyszedł dużo jaśniejszy niż jest w rzeczywistości.

 

 

Później dorzucę fotkę w świetle sztucznym.

piątek, 11 grudnia 2009

O.P.I. Merry Midnight

„Merry Midnight” to lakier z kolekcji Holiday Wishes 2009 na święta i karnawał.

Na zdjęciach paznokcie pomalowane 2 warstwami lakieru, bez top-coatu, robione w dziennym świetle (ale w nieco pochmurny dzień). Jak widać jest to odcień fioletu, w którym zatopiony jest bardzo delikatny brokat w odcieniu czerwonym i niebieskim oraz większe kawałki, tzw. „flakies” (płatki). Na pierwszy rzut oka lakier kojarzy mi się z jagodową galaretką, w której zatopione są roziskrzone drobinki.

Dwie warstwy wystarczą do uzyskania dobrego efektu, ale moim zdaniem trzecia warstwa nie zaszkodzi. Lakier dobrze się rozprowadza, jednak trzeba nakładać go precyzyjnie, aby rozprowadzić płatki po całej powierzchni paznokcia, również po bokach.

Na dwóch pierwszych zdjęciach widać, że mniej precyzyjnie nałożony lakier pozostawia część paznokcia niemalże „gołą”, prawie bez drobinek.





Na trzecim zdjęciu udało mi się uchwycić zmienność odcienia lakieru w zależności od naświetlenia (widać wyraźnie, że bardziej oświetlony paznokieć jest delikatnie jagodowy, podczas gdy ten oświetlony słabiej – ciemnojagodowy).



Nie ma obawy, że brokat zadrze rajstopy – nawet bez top-coatu można jedynie wyczuć lekką chropowatość, ale nic nie „wystaje” poza powierzchnię lakieru.