Kolejny lakier z zimowej kolekcji Holiday Wishes 2009.
Jest to piękna, zimna czerwień, w której zanurzone są spore czerwone i złote drobinki. Na paznokciach widać głównie te czerwone, złote są bardziej dyskretne i nadają bardziej połysk koloru niż sam kolor.
Trzy pierwsze zdjęcia robione są w świetle dziennym, przy 2 warstwach lakieru, bez top-coatu.
Lakier świetnie się rozprowadza i szybko schnie. Na upartego można by dać tylko 1 warstwę, ale przy 2 ujawnia się całe piękno drobinek.
Osobiście patrząc na ten lakier mam skojarzenie z galaretką truskawkową, z zatopionymi w niej drobinkami.
Ostatnie, czwarte zdjęcie robione w warunkach domowych przy średnim świetle. Tak wygląda Smitten with Mittens w gorszym oświetleniu lub wieczorem:
niedziela, 27 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Trochę mnie rozczarował efekt na paznokciach, w buteleczce wygląda dużo ładniej. Zdaje się, że Ruby Pumps ChG biją go na głowę :)
OdpowiedzUsuńszkoda że nie widać złotych drobinek, wyglądałoby lepiej;)
OdpowiedzUsuńA mnie się szalenie podoba :slina: Byłby na mojej wish liście gdyby nie bardzo podobny Bell ;)
OdpowiedzUsuńW buteleczce on faktycznie wydaje się złoto-czerwony, w realu ten złoty połysk gdzieś tam się pojawia. Zdjęcia oddały moim daniem dobrze urodę tego lakieru. Ale chyba ogólnie jest podobny i do Ruby Pumps, i do Bell Moni...
OdpowiedzUsuńCiekawy, choć nie padłam. Chyba ubiegłoroczna świąteczna kolekcja bardziej mi się podobała...
OdpowiedzUsuńAle ładnie Wam razem:)