Lakier Sweet As Annie-Thing z kolekcji OPI 90210 (trzech lakierów z okazji Walentynek 2009). Sweet As Annie-Thing to ładna czerwień, bardzo zbliżona do klasycznej czerwieni. Złote drobinki wydobywają ciepłe odcienie lakieru. Bardzo trudno uchwycić na zdjęciu te złote drobinki, ale są one wyjątkowo ładne (ja zazwyczaj gustuje z wykończeniu creme, a ten lakier naprawdę mi się podoba)! W rzeczywistości drobinki są lepiej widoczne niż na zdjęciach (na pewno bardziej widoczne niż u Scrangie). Wyjątkowo dobra formuła (gładko się nakłada - prawie tak dobrze jak Comes Loves Cupid).
Baza Nail Tek, dwie warstwy (wydobywają głębię, ale już jedna jest wystarczająca), i Top Coat OPI.
Nawet nie wiedziałam, że taka kolekcja istnieje!
OdpowiedzUsuńNiespotykany odcień, dla mnie absolutna nowość :)
i nie rozumiem narzekania na aplikację, bardzo zgrabnie Ci moim skromnym zdaniem wyszło!
Bo ta kolekcja miala tylko 3 odcienie, dwie czerwnienie i chyba taki fiolet. Walentynkowa kolekcja. Plus taki ze relatywnie tanie sa lakiery z tej kolekcji np na Victorias Beauty. :D
OdpowiedzUsuńpiękny kolor, zachwycający :)i starannie pomalowane pazurki, nie narzekaj :P
OdpowiedzUsuńHehe dzięki!! Może zaczne jakoś częściej wrzucać fotki teraz...:D
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz wrzucać fotki i nie chcemy słyszeć żadnych wymówek ;)
OdpowiedzUsuńKolor bardzo fajny, choć ten odcień czerwieni jest nie dla mnie :)
Popieram Monię, zwłaszcza, że wiemy, że masz spora kolekcję lakierków...
OdpowiedzUsuńŚliczny odcień wyszedł. Powiedz, czy w realu też ma taki ciepły odcień czerwieni, że wpada delikatnie w pomarańcz?
fajniutki :)
OdpowiedzUsuń