Essence My Boyfriend's Jeans

Idealny odcień niebieskiego. Nie za jasny, nie wpadający w granat. Po prostu śliczny. Ma w sobie takie szare nutki, które dodają mu lekko brudnego wyglądu.
Po obejrzeniu swatchy w sieci moim faworytem tej kolekcji był Fivepocket Grey. Teraz jednak na prowadzenie zdecydowanie wysuwają się dżinsy mojego chłopaka ;) Pięęęęękny kolor :)
Aplikacja idealna, dwie warstwy dają efekt ze zdjęć. U mnie dodatkowo warstwa Seche Vite.

Fivepocket Grey, Essence

Fivepocket Grey, Essence (limitowanka Denim Wanted)- średniociemna kremowa szarość. Czysta bez żadnych niebieskawych, brązowawych czy zielonych półtonów. Kolor bardzo mi przypadł do gustu. Aplikacja zdecydowanie mniej, gdyż gęstawa konsystencja nie sprzyja uzyskaniu ładnej gładkiej powierzchni (efekt szpachli). Pomimo to będę nosić kieszonkowego szaraka chetnie i często. Warto się nim zainteresować :) Na zdjęciach dwie warstwy bez top coata. Zdjęcia w świetle dziennym przy lekko zachodzącym już słońcu.

Essence Fivepocket Grey

Lakier z kolejnej, jakże udanej, kolekcji limitowanej Essence (wielka szkoda, że póki co Denim Wanted! nie jest dostępna w Polsce :/).
Fivepocket Grey to średnia, kremowa szarość. W sieci można wyczytać, że kolor ten ma w sobie zielonkawe nuty, jednak na mnie to czysta szarość, bez domieszek innych kolorów.
Aplikacja bardzo przyjemna. Lakier jest bardzo gęsty i nie każdemu może to pasować, wymaga precyzji w nakładaniu - szybko zasycha na paznokciach, więc trzeba się spieszyć i nakładać go bardzo dokładnie. Lakier jest gęsty a więc i kryjący - w zasadzie już jedna warstwa kryje w 100% (ja na zdjęciach mam jedną warstwę, grubszą, plus Seche Vite).

Uwielbiam lakiery Essence - są tanie, świetnej jakości, a częstotliwość wypuszczania limitowanek jest powalająca. Żeby tylko więcej z tych limitowanych kolekcji pojawiało się w naszych sklepach...