Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chanel. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chanel. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 4 października 2010

Chanel, Paradoxal




Do koloru na początku nie byłam przekonana ale po pomalowaniu paznokci zupełnie zmieniłam zdanie:) Zaczynając od tego, że moim zdaniem nakłada się świetnie, dwie warstwy w zupełności wystarczają i nie zostawia smug a kończąc na jego niezwykłym kolorze, który trochę przypomina filolet z szarością. W słońcu cudownie mieni się filetowymi drobinkami. Natomiast w cieniu i wieczorem ma poważny głęboki kolor, można wręcz powiedzieć że elegancki. Generalnie jestem miło zaskoczona.
Zdjęcia są robine na zewnątrz w świetle dziennym. Nałożyłam dwie warstwy i top-coat.

piątek, 13 sierpnia 2010

Chanel-Paradoxal

Chanel-Paradoxal z kolekcji Fall 2010
Gdy zobaczylam zdjecia tego koloru na internecie odrazu wiedzialam, ze musze go miec. Paradoxal dla mnie to odcien grafitu polaczonego ze sliwka, ktory zawiera delikatne czerwono fioletowe drobinki. Cudnie prezentuje sie na dloni. Naklada sie go bardzo dobrze, ma swietna konsystencje, dwie warstwy daja piekne krycie. Jednak pedzelek nie nalezy do moich ulubionych, wolalabym zeby byl troszke dluzszy.


Zdjecia w swietle sztucznym, z lampa





Zdjecia w swietle dziennym, bez lampy







niedziela, 4 lipca 2010

Chanel Dragon (#475)


Smocze słocze z dedykacją dla Zuzi :*

Nie będę się rozwodzić - dość ciemna, kremowa czerwień. lakier jest gęsty, jedna warstwa kryje w 100% (na zdjęciach jest jedna warstwa lakieru plus top). Aplikacja rewelacyjna - jak smarowanie kromki chleba miękkim masłem :D Jest bardzo trwały, nie ściera się z końcówek, nie odpryskuje.

Koniecznie trzeba kłaść ten lakier na bazę bo lubi brudzić płytkę (przy zmywaniu zostawia taki czerwony osad, ble).


czwartek, 17 czerwca 2010

Brązy - porównanie

Dawno, dawno temu (tylko najstarsi górale pamiętają ten czas) obiecałam Moni porównanie moich brązów. Tadam, oto i jest zdjęcie (baaardzo się starałam, by różnica była widoczna - czy faktycznie to widać, oceńcie sami). Na moim zdjęciu Chanel wpada delikatnie w szarość, ale to chyba przez bliskość typowo brązowych i ciepłych kolorów jakimi są Mink Muffs, Prince Charming i Over The Taupe. Na tym zdjęciu Particuliere to typowy greige, solo na moich dłoniach to raczej kawa z mlekiem (o dziwo - ciepła :D).



środa, 2 czerwca 2010

Chanel - Nouvelle Vague


Udało mi się położyć łapki na lakier Chanel z letniej kolekcji, Nouvelle Vague. Lakier dobrze się nakłada, nie smuży, 2 warstwy dają kolor z buteleczki. Jest kremowy z bardzo delikatnymi drobinkami widocznymi w słońcu.
W necie widziałam porównania do ChG For Audrey i chyba rzeczywiście są bardzo podobne... Nie udało mi się nigdy trafić na For Audrey więc ucieszyłam się, że wreszcie taki ładny turkus się pojawi. Szkoda tylko, że za tą cenę, ale trudno! wczoraj był dzień dziecka ;)

Zahran - albo senoritamargaritta ;))

środa, 12 maja 2010

Chanel Particuliere

Particuliere czyli jeden z największych must have tego sezonu. Kolor z gamy taupe - pomieszanie brązu, beżu i szarości (chociaż ja w nim szarości nie widzę, może w przygaszonym sztucznym świetle wychodzi z niego szara nutka ale żeby zwać go szarakiem - niet :D).


Particuliere to kolor kawy z mlekiem, ciepły. Na dłoniach wygląda pięknie, to fakt. Trzyma się też jak głupi, manicure ze zdjęcia wytrzymał prawie tydzień. Zmyłam bo już nie mogłam patrzeć na ten kolor :D Aplikacja miła - lakier jest gęsty, dosłownie przykleja się do paznokcia.


Teraz dodam od siebie, że nie rozumiem tego pędu by Particuliere posiadać. Ładny kolor ale na pewno nie niezastąpiony. Można go zastąpić choćby Essie Mink Muffs czy Orly Prince Charming (a jak ma się zacięcie mieszalnicze to przy pomocy Mink Muffs i odrobiny białego lakieru można zmącić bardzo ładnego Particuliere hołm mejd edyszyn ;))


Dwie warstwy na bazie, bez topu. Zdjęcia dobrze oddają kolor. Obydwa są z fleszem, jednak pierwsze w sztucznym świetle a drugie przy oknie ;)