Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wibo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wibo. Pokaż wszystkie posty

sobota, 28 stycznia 2012

Wibo Your Fantasy nr 65, Essence Nail Art Special Effect Topper nr 03 hello holo

Wibo Your Fantasy nr 65 to kremowa szarość. Nakłada się łatwo, jest dość wodnisty, pędzelek nie sprawia problemów. Wystarczą dwie warstwy. Trzyma się na paznokciach różnie: u mnie, na wcześniej nabalsamowanych dłoniach, trzymał się ok. 1 dnia, u koleżanki 3 dni. Zmywa się również łatwo. Kolor zwraca uwagę, na tyle, że nieznajome osoby pytały, co mam na paznokciach... :) Dla mnie to jest ciekawy odcień szarości, leciutko, przy niektórym oświetleniu jakby beżowy się robił..

Na palcu serdecznym na Wibo nr 65 położona jest jedna warstwa Essence Nail Art Special Effect Topper nr 03 hello holo.

Zdjęcia w sztucznym świetle:

sobota, 19 marca 2011

Wibo Express Growth nr 291



Świetny czarny lakier z różnokolorowymi drobinkami. Nadaje się idealnie do layeringu, gdyż jest bardzo rzadki i mało kryjący.
Na zdjęciach bazą jest OPI Yes I Can Can + 2 warstwy Wibo.
Wadą jest zapach, gdyż masakrycznie śmierdzi i wskazane jest uchylenie okna w trakcie malowania. Zmywanie też nie należy do przyjemnych ;)

sobota, 16 października 2010

Wibo Express Growth 177



Wibo Express Growth 177.  Jak widać, to kolor z gatunku "berry" (jak to po polsku nazwać? jagodowy to nie jest, borówkowy?;)) - ot taki ciepły czerwono-różo-fiolet. Nakłada się go bardzo dobrze, 2 warstwy są całkowicie kryjące. Na zdjęciach 3 warstwy, nie ma różnicy między dwoma i trzema. Coś na serdecznym to paproch a nie bąbelek ;-)

poniedziałek, 6 września 2010

Wibo Extreme Nails #65



Lakier ma rzadką konsystencję i duży pędzelek, łatwo pobrudzić nim sobie skórki, nie posiada drobinek. Myślałam, że potrzebne będą 3 warstwy, ale 2 spokojnie dają radę. Ostatnio nosiłam same ciemne lakiery i dziwnie się z nim poczułam na początku, ale szybko podbił moje serce ;)
Na zdjęciu 2 warstwy, bez topa i bazy.
Zdjęcia w świetle dziennym, wiernie oddają kolor lakieru.

niedziela, 5 września 2010

Wibo Extreme Nails 50


Wibo Extreme Nails 50 to jeden z przedstawicieli lakierów typu jelly (przypominających wykończeniem galaretkę lub meduzę ;). Kocham żelki :D Są takie soczyste, aż mam ochotę je zjeść ;) Lakier ma bardzo delikatne drobinki, prawie niezauważalne na paznokciach. Do wyboru - 3 lub 4 warstwy, po 4 jest ciemniejszy i intensywniejszy (jak na zdjęciach). Niestety długo schnie, ale żelkowy efekt jest wart czekania ;) Na zdjęciach dodatkowo Sally Hansen Insta Dri, bo inaczej lakier by schnął o wiele dłużej.

piątek, 3 września 2010

Wibo # 78




Na zdjęciach 3 cienkie warstwy, przy drugiej niestety wciąż coś przebijało. Bez bazy i bez top coata.
Lakier jest bardzo rzadki i trzeba uważać, żeby nie rozlał się po skórkach. Pędzelek duży.
Lakier ma mnóstwo zielonego pyłku. Niezbyt przepadam za shimmerowymi lakierami, ale ten nawet mi się podoba. Efekt jest bardzo subtelny.
Zdjęcia, robione w naturalnym świetle, bardzo wiernie oddają kolor. Te z jasnym tłem są robione w pomieszczeniu, ale w pobliżu okna. To z ciemniejszym tłem na zewnątrz.

środa, 18 sierpnia 2010

Wibo Extreme Nails nr 49







Od dłuższego czasu przyglądałam się tej nowej kolekcji lakierów firmy Wibo,czytałam dużo opinii na ich temat. W końcu zdecydowałam się kupić właśnie ten-opatrzony numerem 49.

Kolor dość trudno opisać- jest to przewaga niebieskiego z dodatkiem szmaragdowej zieleni.W słońcu widać piękną,błyszczącą mgiełkę.

Aplikacja nie sprawia problemów.Lakier jest dość rzadki,ale rozprowadza się świetnie,nie robiąc smug ani bąbelków-a to za sprawą świetnego pędzelka,który na opakowaniu został nazwany 'płaskim'. Jest dość szeroki,co mnie przynajmniej pomogło w malowaniu-prawie wcale nie pobrudziłam skórek.Schnie dość szybko.

Na zdjęciu są dwie warstwy,i to w zupełności wystarczy,by kolor był intensywny.
Dwa zdjęcia są w świetle sztucznym,a jedno w dziennym.Wszystkie bez flesza. Myślę,że zdjęcia dość wiernie oddają kolor,choć,niestety,nie udało mi się w żaden sposób uchwycić tej ślicznej mgiełki. Bardzo,bardzo trudno jest uchwycić ten niesamowity kolor ;

Wibo Extreme Nails nr 74









Hej :)

Tu Kamila :)

Przesyłam zdjęcie i opis do klubu :)

Gdy tylko zobaczyłam ten lakier dostałam ślinotoku, bo skojarzył mi
się z lakierem Gosh - Purple Heart, na który choruję. Co prawda już na
pierwszy oka widać, że Wibo nr 74 jest bardziej fioletowy niż Gosh, ale
jednak idea ta sama: ciemno szary lakier z fioletowym/purpurowym
połyskiem. CUDEŃKO :D
Standardowo jak w tej serii: konieczne 3 warstwy i szybko schnie.
Nowa rzecz: w przeciwieństwie do wcześniejszych z tej serii, które
pokazywałam, na tym pojawiły się malutkie bąbelki :( Na szczęście nie
są bardzo widoczne.

sobota, 14 sierpnia 2010

Wibo Extreme Nails 78


Wibo Extreme Nails 78 - bagienna zieleń z delikatnymi zielonymi drobinkami (taki pyłek). Lakeir schnie szybko, nie smuży, wystarczają 2 warstwy do pokrycia paznokcia (na zdjęciu mam 3, nałożyłam z rozpędu). W rzeczywistości nie widać końcówek. Zdjęcia w świetle słonecznym, bez top coat.

niedziela, 8 sierpnia 2010

Wibo Extreme Nails 70


Wibo Extreme Nails 75 - fioletowa baza z delikatnym niebieskim połyskiem (takie blurple)  i zatopionym w niej różowym i holograficznym brokacie (najcześciej wygląda na niebieski). Na zdjęciach po kolei 2 warstwy i 3 warstwy, lewa strona światło słoneczne, prawa w cieniu. Kryje odrobinę lepiej niż niebieska wersja, wykończenie jest gładsze niż w niebieskiej wersji. Nie są dokładnie tej samej formuły, fioletowy ma mniej brokatu a niebieski ma w bazie jeszcze taki drobniutki pyłek. Kolor jest intensywnie ciepło fioletowy, naprawdę przyjemny lakier :) Dodam, że niebieski zmywało się bardzo dobrze więc z tym powinno być jeszcze lepiej :)

Wibo Lovely Crystal Strength nr 150





Lovely Crystal Strength numer nieznany ;) (od Aggie: już znany - 150)

Lakier koloru rozbielonej brzoskwinki,jak dla mnie mógłby być bardziej pastelowy, ale popracuję nad tym :) Super prezentuje się na opalonych dłoniach, drugie zdjęcie bardziej oddaje kolor. To już mój drugi lakier z tej serii i jestem dość zadowolona,dobrze się rozprowadzają i szybko schną, co jest dużym plusem.

Pierwsza warstwa zostawia smugi, ale druga już ładnie pokrywa, z tym, że ten kolor na drugi dzień zaczął mi złazić płatami. Z tym pierwszym nie miałam takich problemów, chociaż trwałość pozostawia wiele do życzenia, no ale jak za cenę niecałych 6zł jest całkiem ok :)

sobota, 7 sierpnia 2010

Wibo Extreme Nails 58



Wibo Extreme Nails 58 to ciemny turkus z bardzo bardzo delikatną domieszką zieleni, kremowy. Na zdjęciu 3 warstwy bez topa (2 porzadniejsze wystarczą do podobnego efektu). Lakier nie smuży, nakłada się go bardzo dobrze. Schnie szybko. Pierwsze zdjęcie w pełnym słońcu, drugie w cieniu (delikatnie podciągnęłam kolor w PS bo nie mogam złapać zielonej nuty). Bardzo przyjemny kolor i lakier :) Podobno barwi paznokcie, więc pod spodem mam inglot whitenera.

środa, 4 sierpnia 2010

Wibo Extreme Nails 75


Wibo Extreme Nails 75 - stalowa szarość z delikatną domieszką brązu. Lakier jest pomiędzy perłą a delikatnym shimmerem. Schnie dość długo, trzeba od razu nabierać więcej lakieru na pędzelek bo może zabraknać go w trakcie malowania. Świetna baza do frankenów. Zdjęcia po kolei - światło dzienne na zewnątrz, w cieniu, światło dzienne wewnątrz mieszkania. Kolor najlepiej oddaje 1 i 3 zdjęcie.

piątek, 30 lipca 2010

Wibo Extreme Nails nr 81


To jest Wibo 81! :) Widzicie? Różni się dość sporo od tego, co jest na stronie :D.

A teraz mój opis :).

Lakier jest dość rzadki, na paznokciach mam nałożone 3 warstwy bez top coata. Po dwóch warstwach można uzyskać lekko transparentny efekt. Wysycha w miarę szybko jak na tyle warstw i pięknie się prezentuje na dłoniach. To taka chłodna szarość z bardzo delikatną nutką błękitu. Nie tworzy smug.

czwartek, 29 lipca 2010

Wibo Extreme Nails 27 + Sally Hansen Radiant


Wibo Extreme Nails 27 - czerwień pelargoniowa  z delikatnym połyskiem. Nakłada się świetnie, na zdjęciu 2 warstwy z topem.

I porównanie z Sally Hansen Lacquer Shine 01 Radiant - prawie zero różnicy, SH jest odrobinę intensywniejszy ale ma bardzo wąski i długi pędzelek co mi nie odpowiada :)

środa, 28 lipca 2010

Wibo Extreme Nails 49



Wibo Express Growth 49 - zieleń z morskim odcieniem. Nakłada się bajecznie, 2 warstwy wystarczają. Uwielbiam pędzelek - w ogóle nie ufajdałam sobie skórek \o/ Cięzko złapać kolor na zdjęciu - w świetle dziennym jest zielono-morski, w sztucznym od morskiego do szmaragdowego. Drobinki w dziennym świetle są typu glass flecked, w sztucznym to klasyczny shimmer. Na zdjęciach 2 warstwy bez topa.

i pędzelek:

wtorek, 27 lipca 2010

Wibo Lovely - Crystal Strength - nr 128






Jest to pastelowy fiolet, jasny beż. Konsystencja z tych rzadszych, pędzelek krótki średniej grubości. Aplikacja bez problemów - lakier nie smuży za specjalnie, chociaż się tego - jak to po pastelu - spodziewałam. Pierwsza warstwa daje lekkie prześwity, druga kryje bardzo ładnie. Trwałość u mnie 2-3 dni. Butelka odpustowa, ale zawartość lubię :) Na zdjęciach 2 warstwy, bez top coata, zdjęcia przy oknie, światło dzienne.

Wibo Extreme Nails nr 63



Wibo kusi nową kolekcją, więc nie mogłam się oprzeć temu szaraczkowi ;)
Co do koloru jest to taka gołębia szarość z nutką fioletu/lawendy. Zdjęcia dość dobrze oddają kolor. Jednak co do samego lakieru to szczerze powiem, że denerwuje mnie. Pędzelek jest bardzo miękki i "rozcapierza" się przy malowaniu, więc bardzo łatwo o smugi. Trzeba bardzo uważać i trochę się namęczyć aby dokładnie pomalować paznokcie. To jest jego największa wada. Poza tym nie kryje dobrze. Efekt jest półprzezroczysty. Plus za to że w miarę szybko wysycha.
Jeśli ktoś szuka tańszego zamiennika w odcieniu jasnej szarości i nie straszne mu takie pędzelki, to polecam. W innym przypadku radzę wybrać coś innego. Mimo wszystko brawa dla Wibo za nowe ciekawe odcienie.
Na zdjęciu dwie warstwy bez bazy i topa.

poniedziałek, 26 lipca 2010

Nieprawdziwa Alicja - Wibo Extreme Nails 68



Lakier wzorowany na jednym z najpopularniejszych ostatnio Opików - Absolutely Alice. Rodzima firma Wibo w ramach inspiracji wypuściła w nowej serii to cudo :) Cena - nieporównywalna, Wibo kosztuje tylko niecałe 6 zł. Schnie ekspresowo, dobrze kryje (na zdjęciach 3 warstwy). Cieszę się, że się nie skusiłam na OPI, niby to nie to samo, ale w zupełności mi wystarcza :)

sobota, 24 lipca 2010

Wibo - Extreme Nails nr 81



ZDJĘCIE NADESŁANE PRZEZ BELLATRIX.

Buteleczka niestety bez numerka, co zdziwiło także mnie, jako że drugi kupiony przeze mnie lakier z tej serii [blada lawenda] numerek posiada. Ale biorąc pod uwagę dość rzadko spotykany odcień, szczególnie wśród lakierów za 5zł - powinnyście go bez problemu i pomyłki na półce znaleźć. (edit Aggie: numerek już zidentyfikowany)

Kolor, którego nie da się opisać łatwo, szybko i bezproblemowo. Ciepła szarość/chłodny beż, wpadający w bardzo mocno zabieloną mlekiem kawę. "Jakoś tak". Brąz uaktywnia się w sztucznym świetle żarówkowym, w słońcu lakier jest zdecydowanie szary.
Pierwsza warstwa ku mojemu zaskoczeniu nie smuży, nieźle kryje i przypomina mi kolorem jedną warstwę Tickle Me France-y OPI; dopiero przy drugiej - w zupełności kryjącej i wystarczającej mi do szczęścia - widać że to szarość. Aplikacja bez zarzutu, wysychanie całkiem niezłe, trwałość - niestety pojęcia nie mam, jako że lakier noszę dopiero dobę.

Na zdjęciach dwie warstwy bez podkładu/nawierzchniowego, zdjęcia dobrze oddają kolor.

Co do samej serii Extreme Nails, ciekawych kremów [mam obsesję na punkcie kremowych lakierów, więc tylko na takie zwracam uwagę ;] było więcej. Wspomniana już przeze mnie blada lawenda, mocno pastelowy róż, dwa nietypowe fiolety, jadeitowa zieleń. Straszna pokusa ;]