Pokazywanie postów oznaczonych etykietą french. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą french. Pokaż wszystkie posty

sobota, 12 lutego 2011

OPI lt’s a Girl


Przedstawiam Wam lakier OPI „lt’s a Girl” z kolekcji Soft Shades. Jest to piękny, jasny, mleczno-różowy kolor. Idealny do french manicure. W przeciwieństwie do swojego kolegi z kolekcji „Isn’t that precious” nie barwi białej końcówki na różowo :) Na zdjęciu dwie dość grube warstwy. Towarzyszą im baza i top coat OPI. Szybko schnie. Nie ściera się i nie odpryskuje. Nie zmienia koloru. Polecam.

niedziela, 23 stycznia 2011

Miss Sporty French Et Voila Manicure kolor 03



Ilość wartsw: dwie ( przy jednej - efekt marny, przy dwóch lepszy, ale
najlepszy przy trzech)

Lakier nie jst pokryty to coatem.

Zdjecie: światło dzienne. Kolor jak na zdjęciu.

Lakier rzadki,z czasem gęstnieje. Druga warstwa schnie okolo 5 minut.

Inglot nr 82



Ilość warstw: trzy ( przy jednej - efekt marny, przy dwóch lepszy, ale
najlepszy przy trzech)

Lakier nie jst pokryty to coatem.

Zdjecie: światło dzienne. Kolor jak na zdjęciu.

Lakier rzadki,z czasem gęstnieje. Trzecia warstwa schnie okolo 10 minut.
Zaczyna odpryskiwać po około 3-4 dniach na dłoniach, na nogach daje rade
bez ścierania okolo 7 dni.

środa, 17 listopada 2010

OPI Bubble Bath

O rany,co za dziwne uczucie mieć na paznokciach taki delikatny kolor ;).Bardzo dawno nie nosiłam klasycznych mleczno-różowych kolorów ale dostałam ten lakier od kogoś,kto go nie używał i postanowiłam spróbować.Jest to zaskakująco ładny "delikatniaczek".Dość wyraźnie różowy(trochę bardziej niż na zdjęciach) oraz mocno mleczny,na prawdę bardzo ładny.Gdybym nosiła french na łapkach na pewno Bubble Bath byłby idealnym kolorem(muszę wypróbować na paznokciach u nóg).Jest lekko kryjący po 2 warstwach,sądzę ze po jeszcze bardziej go widać.Nie mam zarzutów co do aplikacji czy czasu schnięcia,nie smuży(mimo,że to był główny zarzut osoby,która mi go sprezentowała).Nie wiem jak sprawdzi się na płytce nie tak mikroskopijnej jak moja,ale osobiście jestem zadowolona i będę czasem zdradzać z nim moje szalone kolory :)
Na zdjęciu 2 warstwy,bez topa.

niedziela, 24 października 2010

OPI It's A Girl!




Witam :)
Postanowiłam zadebiutować w Klubie fotkami lakieru OPI It's A Girl! z wiosennej kolekcji OPI Pink Softshades 2010.

Na zdjęciach dwie warstwy lakieru plus Seche Vite.

Kolor trudny do uchwycenia na fotkach. Jest to bardzo jasny, przejrzysty róż z kroplą mleka. Jest rzadki, dlatego ciężko jest uzyskać 100% krycie. Myślę, że mogłoby się to udać przy trzech warstwach. Kolor prawdziwie dziewczęcy, delikatny, nienachalny. Na paznokciach wygląda po prostu czysto i schludnie :)

Lakier nakłada się dobrze, nie smuży - za to wielki plus!

Zdjęcia robione bez lampy, w dziennym świetle. Dwa pierwsze oddają najlepiej kolor lakieru, trzecie trochę przekłamane. Niestety nie udało mi się uchwycić specyficznego muszelkowego odcienia lakieru.

sobota, 11 września 2010

Essence - Bongo Drums

Lakier z kolekcji Into the Wild, przejrzysty mleczny kolor, nie ma sinych ani żółtych tonów. Daje bardzo przyjemny, świeży i delikatny efekt. Na zdjęciach trzy warstwy, nie zostawia smug.





środa, 8 września 2010

China Glaze Ball n' Chain

Lakier z kolekcji Wedding Diva. Typowy kolor do frencza - pół-przejrzysty, mleczny beż. Ładny.
Apliakcja bezproblemowa. Na zdjęciach dwie warstwy.



poniedziałek, 16 sierpnia 2010

OPI - Moon Over Mumbai

Nie jestem fanką jasnych lakierów, szczególnie frenchowych - nie noszę takiego manicure od lat, zawsze zniechęca mnie to, że takie kolory wyglądają na mnie sino, plus smużenie... Moon Over Mumbai obronił się znakomicie. Mimo swojego szarawo-srebrnego tonu (a może właśnie dzięki niemu?) nie wygląda na mnie sino, tylko mlecznie. Dwie warstwy jak najbardziej nadają się do noszenia, ja na zdjęciu mam trzy. Jak widać, smug nie ma. Lakier ma w sobie mikroskopijny pyłek, który nie daje wrażenia perłowości, wydaje się raczej, że to krem z połyskiem.
Poszukiwaczkom mlecznych lakierów do frencha - polecam, efekt jest elegancki i bardzo przyjemny :)
Aha - nie widziałam nigdy księżyca nad Bombajem, ale łatwo mogę sobie wyobrazić, że wygląda właśnie tak, jak ten lakier w buteleczce ;)



niedziela, 15 sierpnia 2010

Essie 590 Pinkadelic

Lakier bladoróżowy, wpadający czasem w beż, z jasnoróżowymi iskierkami widocznymi pod odpowiednim kątem. Doskonały do frencha lub delikatnego manicure. U mnie trzymał 2-3 dni. Dwie warstwy, na wskazującym trzy.

czwartek, 12 sierpnia 2010

Inglot nr 174









Aplikacja jest dosyć łatwa, chociaż przy pierwszych warstwach smuży. Słabo kryjący, więc nałożyłam 4 warstwy, bez top coatu. Ten lakier mam od roku i nic się z nim nie dzieje. Schnie ok. 15-20 min. Przez 2-3 dni jest idealny, potem zaczyna odpryskiwać. Zdjęcia bez lampy, każde zdjęcie wiernie oddaje kolor.

Pozdrawiam,
Frezja

sobota, 17 lipca 2010

Golden Rose - Miss Selene, nr 110

Zdjęcia nadesłane przez PRZESZKODA.

Lakier z niższej półki od Golden Rose, Miss Selene nr 110

Jest to blady beżowo-różowy lakier, raczej do frencha, ale nie
próbowałam dawać więcej warstw niż jedna, bo aplikacja jest dość
kłopotliwa. Nieco smuży, chociaż konsystencja wydaje się odpowiednia,
jednocześnie jest dość kryjący, jak na tak jasny lakier. Myślę, że
dobry topcoat rozwiązałby problem smug.Nie wiem jeszcze jak z
trwałością, bo nie miałam go na dłoniach dłużej niż 2 dni.


Zdjęcia nadesłane przez LULLABY FOR YOU.

Tyle z minusów: plusy to ładny odcień, dłonie wyglądają delikatnie.
Oczywiście cena (3zł z groszami). I pojemność 5ml, która sprawia, że
lakier nie zdąży zgęstnieć, a prawdopodobne, że zdążę go zużyć :)
tak czy inaczej w tej cenie bardzo przyzwoity lakier, bez jakiś
flexi-składników, które sprawiają, że ciągnie się w
nieskończoność.



Pewnie spróbuję jeszcze innych kolorków.

Ostatnie zdjęcie robione w sztucznym świetle, z lampą.

sobota, 5 czerwca 2010

Sally Hansen Hard As Nail Extreme Wear - Soul To Soul






Lakier Sally Hansen w kolorze Soul To Soul. Kolor to perłowa biel (praktycznie nie widzę tam srebra, jest lekko lustrzana), kojarzy mi się z pajęczyną, watą cukrową lub duchami :> Lakier jest idealny do frencha (na zdjęciach jak widać nie mam pomalowanych końcówek) - kojarzy mi się z manicure ślubnym.

Nakłada się dobrze, nie smuży, ma wygodny pędzelek (tylko trzeba uważać bo można za dużo nabrać). Lakier jest bardzo rzadki (co przy takim kolorze jest plusem) i można łatwo stopniować intensywność koloru. Schnie szybko, nie wiem jak trwałość bo dopiero do mnie dotarł :)

dodałam jeszcze zdjęcie przy 3 warstwach i dopiero wtedy lakier pokazuje jaki jest ładny, ja nie lubię frenchowych lakierów ale ten jest naprawdę ładny (dziwne coś na palcu wskazującym to rozdwojona płytka a nie efekt lakieru) - widać, że absolutnie nie jest srebrny.

Naprawdę polecam ten kolor :0

czwartek, 3 czerwca 2010

Bell French Manicure 04




Lakier do frencha nr 04 firmy Bell. Na zdjęciu mam 5 albo 6 warstw :/ Niestety strasznie zostawia smugi, kolor z buteleczki nijak sie ma do koloru na paznokciu. Dopiero przy 3 warstwie kolor nie jest przezroczysto-bezbarwny a miał być lekko różowy (a jest biały, co w sumie mi nie przeszkadza). Jak na 5 czy 6 warstw schnie dość szybko ale niestety nie kupię już go drugi raz, gdyż nie chce mi się walczyć z nim i nakładać kilka razy aby mieć jakikolwiek efekt na paznokciach (przy 3 warstwach kolor by wystarczył ale zrobiły mi się okropne smugi) - do tego pędzelek lubi gubić włoski :(

Trochę niewypał, ale jakby nakładać od razu grubszą warstwę pewnie efekt byłby lepszy.

Na plus dodam, że ma bardzo ładny połysk i bez topa.

ps. polecam płytkę konad m19 - po wielu próbach wychodzą całkiem niezłe białe frenchowe końcówki :)

czwartek, 20 maja 2010

OPI Samoan Sand








Drugie podejście do cielistych paznokci,tym razem z OPI Samoan Sand z Shoft shades Collection 2005.Zazwyczaj nie darzę takich kolorów uwielbieniem ale ten jest na prawdę świetny.Mleczny,neutralny beż z domieszką brudnego różu i brązu-uważam,ze to must have,szczególnie dla miłośniczek dalikatnych kolorów na paznokciach.Ręce wyglądają świeżo i schludnie(zdjęcia w pełnie nie oddają niestety tego "świeżego",porcelanowego efektu) już po 1 warstwie,myślę też że to dobra propozycja do frenchu.Po 3 warstwach otrzymujemy półkryjącą powierzchnię,która po dodaniu matowego topa np. Matte Magic CG staje się pięknymi mannequin hands dla jasnych neutralnych karnacji.Nie jest to idealnie kolor mojej skóry,jest troszeczkę za jasny,ale to piękna wariacja na temat cielistych pazurków.Lakier nakłada się łatwo i bez smug,jest raczej rzadki.
Zdjęcia w świetle dziennym,3 warstwy bez topa oraz z Matte Magic.

niedziela, 16 maja 2010

OPI Princesses Rule!

Kolor jest częścią kolekcji Princess Charming zawierającej delikatne róże w kilku odsłonach.Princesses Rule! to śliczny transparentny róż z milionem malutkich diamencików-drobinek połyskujących przy każdym ruchu ręki.Ładnie wygląda już po jednej warstwie,efekt można jednak stopniować aby wzmocnić róż i połysk.Nie jestem wielką fanką transparentnych kolorów,ale ten autentycznie mnie oczarował.Jest uroczy,tworzy na paznokciach delikatną lśniącą mgiełkę.Nakłada się bajecznie łatwo,szybko schnie.Na zdjęciu 3 warstwy z topem w świetle dziennym.

niedziela, 9 maja 2010

O.P.I. - Tickle my France-y



ZDJĘCIE NADESŁANE PRZEZ LILYPAD

OPI Tickle My France-y. Czyli Nude w wersji kryjącej - z miejsca podbił moje serce właśnie tym, że jest kryjący. Na moich paznokciach jego kolor to mleko z kawą, przy fioletowej kurtce wybijał delikatnie fioletowe nutki, jednak w świetle dziennym to typowe mleko z niewielką ilością kawy.

Zdjęcie w świetle dziennym, z zachmurzeniem. Dwie warstwy plus top.

niedziela, 4 kwietnia 2010

O.P.I. - Alpine Snow

To typowy lakier do frencha, z kolekcji OPI Soft Shades. Używam go albo do malowania końcówek (uwaga, nie jest to typowy biały lakier do końcówek, u mnie się spisuje, ale ja mam z zasady białe końcówki, którym wiele nie potrzeba), albo jak zwyczajny lakier, na płytkę paznokcia.

Lakier nieco smuży, ale u mnie zwykle tak się dzieje z jasnymi lakierami. Jest to odcień bieli, bez dodatku beżu czy różu.

Na zdjęciach 3 warstwy (wystarczą dwie, ale dają delikatniejszy efekt, a ja wole mocniejszy efekt), zdjęcia robione przy oknie w dobrym oświetleniu.





środa, 24 lutego 2010

Zoya - Erin

Lakier typowy do frencza. Ma w sobie mnóstwo srebrnych drobinek, które cudnie ale i subtelnie połyskują w słońcu. Lakierek nie kryje tak doskonale jak np. Sabrina, ale po 3 warstwach manikir wygląda przyzwoicie. Ciężko jest mi określić jakiego konkretnie jest koloru - raz wydaje mi się być delikatnym różem, innym razem ciepłym beżem.

3 warstwy, słońce:


niedziela, 21 lutego 2010

OPI Moon over Mumbai

Moon over Mumbai chodził za mną od dłuższego czasu. Warto było go nabyć! Okazał się by intrygującym shimmerkiem, biało- szarym. Doskonały wstęp do noszenia bardziej szarych kolorów.
Na zdjęciu: baza inglot, 2 warstwy, top coat SH. Kolor wiernie oddany, choć światło sztuczne (bez flesza).
Mumbai nadaje się do frencza, jedna warstwa jest prześwitująca, dwie także, co widać na zdjęciach. Mnie taki efekt jednakże odpowiada, boję się, że przy 3 warstwach będzie zbyt siny efekt. Ale spróbuję większej ilości warstw zapewne!
Zdecydowanie należy go nakładać na bazę, najlepiej jakąś mleczną. Nakładany na gołą płytkę maże się niemiłosiernie, potrzeba 3-4 warstw by efekt było jakotaki ;-) Natomiast na bazie- nie smuży, jedna warstwa też wygląda sensownie.
Wsadzę kiedyś poglądowe fotki z testowego malowania bez bazy, przeprowadzanego na niejakiej Kropce75 (pozdrawiam!).

niedziela, 14 lutego 2010

Color Club Sugar Baby



CC Sugar Baby to całkiem przyjemny dla oka jasnoróżowy lakier frenczowy ze srebrnymi drobinkami widocznymi z bardzo bliska.

Jedna grubsza warstwa daje efekt zażelowania. Na zdjęciach- jedna warstwa Inglota wybielającego, jedna CC, na górze jak zwykle SH Insta Dri.
Oczywiście, zdjęcia demaskują, jak kiepsko idzie mi malowanie jasnymi- chyba ślepnę, bo koncertowo udaje mi się zalewać skórki :-)

PS Niestety, kompresja zdjęć spowodowała, że drobinek całkiem już nie widać :( Spróbuję zrobić zdjęcie buteleczki zatem. Ehh.