Kolejny lakier z serii 'jak to jeden lakier może różnie na różnych dłoniach wyglądać'. Po zdjęciach Noli i Kaolinait spodziewałam się dość żywej czerwieni. A mam co? Bardzo żywą, lekko neonową, grejpfrutową czerwień :D E-nuff jest piękny! Tak miała na mnie wyglądać Krewetka, która poleciała w pomarańcz. Za to E-nuff jest właśnie taką koralową czerwienią, która mi się po nocach śniła :D
Aplikacja re-we-la-cyj-na. Lakier jest rzadki, ale aplikuje się fantastycznie. Dwie warstwy są akurat, ale kiedyś tam spróbuję trzech. I znowu ten połysk - nie położyłam Seche z obawy, że jak w przypadku innych Essiaków, top może mi E-nuff'a nieco wyjaskrawić. Już kocham ten kolor :D
Zdjęcia na zewnątrz, w zachmurzeniu.