Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Essie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Essie. Pokaż wszystkie posty

sobota, 27 kwietnia 2013

Essie Forever Yummy nr 57

Essie Forever Yummy nr 57 - od dawna chciałam mieć tę czerwień! W końcu mam :)

W buteleczce wygląda na czerwony, który może zawierać odrobinę maliny, ale to złudzenie widoczne tylko w butelce, bo na paznokciach nie ma śladu maliny. To piękna jabłkowa czerwień, bardzo klasyczny odcień, nieordynarny, przepiękna czerwień mocno rumianego jabłka. Co ciekawe, wcale mi się z krwistością nie kojarzy...

Od trzech dni trzyma się świetnie na moich paznokciach, bo odprysków na razie nie ma. Lakiery Essie jakoś dużo dłużej się ładnie trzymają na moich paznokciach niż inne lakiery i za to je między innymi polubiłam!

Na paznokciu 2 warstwy + Seche Vite, światło dzienne.





Buteleczki lakierów Essie dostępne w polskich stacjonarnych sklepach (znam trzy: Superpharm, Douglas i Hebe) mają szeroki pędzelek. Ja go bardzo lubię, bo u mnie wystarczy jedno pociągnięcie, żeby prawie cały paznokieć był pomalowany. Tyle, że ja mam dość szeroką płytkę paznokcia. Na wąskich paznokciach  trzeba by było mniej nabierać lakieru na pędzelek i malować delikatnie przykładając do płytki paznokcia, bez naciskania.


Recenzja również na moim blogu Zakosmetykowane.

środa, 15 sierpnia 2012

Essie Sand Tropez







Ten kolor zawładnął mną zupełnie niespodziewane. Kupiłam go z myślą, że będzie to beżowy nudziak (tak wygląda w butelce). Tym czasem wieczorem, po powrocie do domu pomalowałam pazury i okazało się, że bardzo mocno wpada w szary. Byłam trochę zawiedziona, jednak następnego dnia, w świetle dziennym okazał się, że Sand Tropez ma w sobie więcej beżu i różu niż się spodziewałam. To taki kolor kameleon, raz wygląda tak a raz inaczej.
A więc jest to taki nudziak nie nudziak. Jest świeży i elegancki, ale nie mdły. Jest w chłodnej tonacji, ale nie kłóci się z moją ciepłą karnacją.
Aplikacja tradycyjnie jak w przypadku Essie z szerokim pędzelkiem, czyli idealnie łatwa. Na zdjęciu dwie warstwy i top.

środa, 18 lipca 2012

Essie Brazilliant






Intensywny, soczysty pomarańczowy ale z nutką lekkiego przykurzenia. Delikatny różowo-koralowy shimmer. Świetne krycie a aplikacja bezproblemowa. Na zdjęciu dwie warstwy + top.

sobota, 26 marca 2011

Essie Coat Azure





Lakier jest piękny.To przydymiony błękit,nieco w stronę chabrowego.Ma mikrodrobinki,które są widoczne i nadają mu satynowego,charakterystycznego połysku.Przy takiej ilości lakierów,jakie mam w swojej kolekcji rzadko zdarza się,żebym któryś nosiła bez przerwy przez kilka aplikacji ale Coat Azure do tych nielicznych wyjątków należy.
Aplikacja o dziwo super,lakier dość rzadki ale nie smuży i jeżeliby się postarać wystarczy jedna warstwa.

sobota, 19 marca 2011

Essie Island Hopping



To znany i pokazywany już brudny róż od Essie. Tak wygląda u mnie ;)
Na zdjęciach dwie warstwy bez bazy i topa.

środa, 16 marca 2011

Essie Van'd go





Essie Van'd go to przepiękny pastelowy koral będący mieszanką różu i brzoskwini.
Na prawdę piękny odcień,nie muszę chyba mówić że mam do takich słabość :).Pierwsze zdjęcie idealnie oddaje kolor.
Rzadka konsystencja i cienki pędzelek sprawia,że aplikacja jest na prawdę trudna ale efekt wynagradza wysiłki.
Na zdjęciu 2 warstwy + lakier nawierzchniowy.

poniedziałek, 14 marca 2011

Haul Time

Moje londyńskie zdobycze i zakupy ebayowe :) :

-Orly Pure Porcelain
-Essie Van'd go
-OPI Teenage Dream
-Rimmel Pop
-Models Own Nude Beige
-MO black Swirl
-MO Champagne


Oczekujcie nadejścia swatchy :D

środa, 23 lutego 2011

Essie Funny Face i OPI Teenage Dream




Tego się po sobie nie spodziewałam. Co za kolor. Nie powinien się
nazywać Funny Face tylko Who's the Barbie :P Jest naprawdę wyjątkowy.. W

buteleczce może wyglądać jak jeden z wielu ale na paznokciach :)
pierwsza warstwa wydaje się być za jaskrawa, przy drugiej -
zapewniającej pełne krycie - kolor łagodnieje. Ale czy tak czy siak
kojarzy mi się z wielkim lizakiem.. i karuzelą (nie śmiejcie się ale
tak
po prostu jest). Nie wiem co mnie podkusiło ale na serdecznym palcu
dodałam dwie warstwy Teenage Dream - ma w sobie starty na pył
jasnoróżowy brokat i większe, brokatowe holo płatki. Zawadiacko..
zwraca
uwagę mężczyzn :P nawet jeśli myślą OMG! to patrzą sasasasa. Na
zdjęciu
dwie warstwy z Seche Clear i Seche Vite. vanilya

środa, 16 lutego 2011

Angora Cardi, Essie vs Earth Rose, Colour alike

Porównanie lakierów Angora Cardi, Essie i Earth Rose, Colour Alike.
Obydwa lakiery bardzo dobrze kryją (przy uważnym malowaniu), do zdjęcia dałam jedną grubszą warstwę. Światło dzienne.
Różnice właściwie widać gołym okiem, więc nie będę się rozpisywać - Angora jest bardziej soczysta, ciemniejsza, a Earth Rose to przydymiony róż, bardziej rozbielony. Warto mieć obydwa kolory! ;)

sobota, 12 lutego 2011

ESSIE Turquoise&Caicos

Przedstawiam Wam lakier ESSIE „Turquoise&Caicos” z letniej Resort Collection 2010. Jest to pastelowa zieleń, wyważona, nie jaskrawa, i faktycznie przywodząca na myśl plażę nad jakimś ciepłym morzem. Letni, charakterystyczny, nienachlany. Na zdjęciu trzy warstwy na bazie OPI bez top coat’u. Zdjęcie wykonane ok. czwartego dnia od pomalowania.. Niestety dość długo schnie co widać (odbita pościel), jest rzadki. Nie ściera się i nie odpryskuje. Nie zmienia koloru. Warto kupić ze względu na kolor.

czwartek, 3 lutego 2011

Essie - Peach Daiquiri

Essie - Peach Daiquiri (nie wiem z jakiej jest kolekcji)

Kupilam go przypadkiem, w buteleczce wydawal sie byc rozowy, jednak jest to koral. W pomieszczeniu wydaje sie bardziej czerwony, a na zewnatrz bardziej rozowy. Bardzo ladnie prezentuje sie na dloniach. Dobrze sie naklada i ladnie kryje, na zdjeciu dwie warstwy.

poniedziałek, 3 stycznia 2011

Essie Tomboy No More



Mam kilka zaległych fotek i lakierów, które czekają na ujawnienie się więc wrzucam :)
Tomboy to dość ciemna kremowa czerwień, taka krwista. Jeśli ktoś lubi czerwienie to tego typu odcień powinien się spodobać. Mnie się podobał, ale jak to mówią bez szału i poleciał dalej w świat ;)
Na zdjęciach dwie warstwy bez top coatu.

czwartek, 9 grudnia 2010

greige - porównanie OPI, Essie, Color Alike




W butelkach wyglądają dość podobnie (szczególnie pierwsze 4), więc postanowiłam zrobić bezpośrednie porównanie
kolejno na zdjęciach od lewej *dwie warstwy bez topa)
- OPI You Don't Know Jacques!
- OPI Over The Taupe
- OPI Ticke My Francey
- Color Alike 440 Jesienny Blues
- Essie Chinchilly

wszystkie kolory kremowe tylko Color Alike z delikatnymi drobinkami
kolory wiernie oddane

poniedziałek, 22 listopada 2010

Colour Alike 442 Dżi Aj Dżejn i Essie Matte About You

Colour Alike 442 Dżi Aj Dżejn zmatowiony Essie Matte About You.


światło dzienne


z fleszem

środa, 3 listopada 2010

Essie - Going Incognito

Essie - Going Incognito z kolekcji Winter 2010, piekny odcien zieleni. Na paznokciach przypomina taka gleboka zielen z malym dodatkiem niebieskiego. W porownaniu do Opi-Jade is the New Black, Going Incognito jest ciemniejszy, a w porownaniu z Essie-Pretty Edgy, jest ciemniejszy i duzo bardziej niebieski. Naklada sie bardzo dobrze, dwie warstwy ladnie pokrywaja.


wtorek, 2 listopada 2010

Essie - Hot Coco

Essie - Hot Coco z Kolekcji Winter 2010, dla mnie to jasny odcien mlecznej czekoladki. Wydaje mi sie ze jest podobny do Opi-Over the Taupe, ale mialam juz czasu ich porownac. Naklada sie go dobrze chociaz jest troche rzadki, dwie grubsze warstwy ladnie pokrywaja.

Essie - Smokin Hot

Essie - Smokin Hot z kolekcji Winter 2010, ogladajac zdjecia nowej kolekcji w internecie, bylam pewna ze Smokin Hot to odcien brazu. Tak jednak nie jest. Smokin Hot to ciemny odcien szarosci polaczonej z fioletem. Przypomina mi troszke Chanel-Paradoxal, jest jednak od niego ciemniejszy i nie zawiera drobinek. Naklada sie super, ladnie kryje po dwoch warstwach.


Essie

Nowe Essie z kolekcji Winter 2010




niedziela, 31 października 2010

Essie-Midnight Cami + Confetti-Tiara.

 Essie-Midnight Cami + Confetti-Tiara.



czwartek, 21 października 2010

Big Bag Theory Essie

Nie znam się na czerwieniach, mam ich mało w swojej kolekcji i nie bardzo potrafię je opisać.
Lakier właściwie zamówiłam w ciemno, bo nie znalazłam prawie żadnych swatchy. W butelce wygląda na dosyć nietypową, przygaszoną czerwień. Na paznokciach jest dużo bardziej intensywna, kolor kojarzy mi się z typowymi tulipanami.(na zdjęciach nie udało mi się uchwycić różnicy między butelką a paznokciami, ale uwierzcie mi na słowo. ;) )
Aplikacja łatwa i przyjemna, schnie szybko. Niestety zrobił mi się odprysk, może dlatego, że nie użyłam top coat'a i pewnie źle przygotowałam płytkę, bo się śpieszyłam.
Kolor nie jest mega oryginalny, ale ładny, klasyczny. To chyba będzie jedna z moich ulubionych czerwieni.