sobota, 26 grudnia 2009

Orly - Poison Apple

Nie bijcie, ale zapomniałam wkleić tu tych fotek ;)

Mój ulubiony czerwony lakier.
Jest boski pod każdym względem: super się nakłada, cudnie kryje już 1 warstwa, mój kolorek, szybko schnie no i ma pojemność 18 ml ;)

Kolorek naprawdę jest soczysty jak jabłuszko, aż chce się go ugryźć ;D
Nawet moja siostra się na niego skusiła, a ona nie używa lakierów w cale (dopiero jak ją przekonam ;D) Pomalowałam jej jedną warstwą i naprawdę wyglądał cudnie.

Sprawia, że skóra dłoni wygląda na bialutką - super efekt :D

Niestety ale nie wypowiem się co do jego trwałości bo nie chodziłam w nim długo, musiałam zmienić na bardziej stonowany.

2 warstwy, słońce:


1 warstwa, w pomieszczeniu:




2 komentarze:

  1. Uwielbiam czerwienie a ten Orly jest rzeczywiście soczysty jak jabłuszko :) Śliczny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niewiarygodne wręcz, że jedna warstwa daje już tak głęboki kolor!

    OdpowiedzUsuń