O.P.I. Lincoln Park After Dark to piękny nasycony kolor ciemnej wiśni ze śliwką ;) takie głębokie mocne bordo.
Ten lakier jest niesamowity, pięknie kryje już przy jednej warstwie! Zero smug, głębia i to wszystko za jednym maźnięciem.
niedziela, 6 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Błysk niesamowity wręcz. Piękny, głęboki kolor!
OdpowiedzUsuńwow, normalnie nie wierzę że to jedna warstwa jest :eek:
OdpowiedzUsuńAga, czy on wpada mocno w czerń, czy jednak widać że to boro?
Moniko, widać że to ciemne i głębokie bordo. Ale to przy jednej warstwie. Dwie to już praktycznie czerń podszyta dalekimi nutkami bordo.
OdpowiedzUsuńPytam dlatego, gdyż ostatnio wszystkie OPI które mi się podobają wpadają w czerń i tym samym mam bardzo podobne odcienie ;) Muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy umiałabym tak idealnie pomalować jedną warstwą bez smug, obawiam się że nie ;)
Moniu, z tym lakierem to nie problem bo ja też nie potrafię przy innym kolorze przy jednej warstwie nie zrobić smug
OdpowiedzUsuńA myślałam, że tylko ja kolekcjonuję prawie czarne lakiery, pomiędzy którymi różnicę widać najlepiej pod szkłem powiększającym :D
OdpowiedzUsuńBasiu, uff to nie jesteś sama :D Też mam wrażenie, że tylko ja widzę różnicę pomiędzy tymi moimi kolorami ;) Ale i tak je uwielbiam.
OdpowiedzUsuńZ daleka wygląda jak czarny, dopiero jak doczytałam jaki to kolor to zauważyłam lekko bordowy odcień ;)
OdpowiedzUsuń