O.P.I - Here today... Aragon tomorrow
Orly - Enchanted Forest
Miałam pospisać : ciemne zielenie kremowe, ale Aragon nie jest w 100% kremowy.
Oba podobne są w aplikacji, tylko Orly nakłada mi się ciut lepiej, ale z kolei Aragon nakłada się duuuużo lepiej niż Suzi skis in the Pyrenees.
Krycie także podobne, z tą różnicą, że jak źle nałożę Aragona to widać jaśniejsze plamki, przy EF tego nie ma, bo po 2 warstwach jest już idealny.
Aragon jest znacznie ciemniejszy, przy 3 warstwie wygląda niemal jak czarny. W porównaniu do EF wydaje się być cieplejszym odcieniem. W słońcu widać delikatne drobinki (Tak samo jak w Give Me Moor, czy Suzi skis in the Pyrenees).
Natomiast EF jest wyraźnie ciemną zielenią, nieco chłodniejszą, całkowicie kremową.
Orly - Enchanted Forest
Miałam pospisać : ciemne zielenie kremowe, ale Aragon nie jest w 100% kremowy.
Oba podobne są w aplikacji, tylko Orly nakłada mi się ciut lepiej, ale z kolei Aragon nakłada się duuuużo lepiej niż Suzi skis in the Pyrenees.
Krycie także podobne, z tą różnicą, że jak źle nałożę Aragona to widać jaśniejsze plamki, przy EF tego nie ma, bo po 2 warstwach jest już idealny.
Aragon jest znacznie ciemniejszy, przy 3 warstwie wygląda niemal jak czarny. W porównaniu do EF wydaje się być cieplejszym odcieniem. W słońcu widać delikatne drobinki (Tak samo jak w Give Me Moor, czy Suzi skis in the Pyrenees).
Natomiast EF jest wyraźnie ciemną zielenią, nieco chłodniejszą, całkowicie kremową.
Kolor najlepiej oddają 2 pierwsze fotki, fotka z fleshem jest dla pokazania bazy kolorystycznej. Bez top coata.
Słońce:
W pomieszczeniu:
wszystkie ladne, ten drugi od lewej super
OdpowiedzUsuńChoć zielenie to nie moje kolory to w takim ciemnym Aragonie mogłabym chodzić ;)
OdpowiedzUsuń