First Class to kolor różowy, lekko przybrudzony, podążający w kierunku ciepła. Nie jest odcieniem bardzo nasyconym, raczej stonowanym (choć nie bladym).
Moje odczucia na razie są różne...sam kolor jest piękny i elegancki, natomiast aplikacja jest dość skomplikowana. Lakier maże się po płytce, jest dość gęsty, pędzelek mało praktyczny-długi i wąski.
Dość długo wysycha.
Ponieważ to moje pierwsze spotkanie z lakierami China Glaze nie skreślam go i daję sobie czas na przyzwyczajenie się.
Myślę że wprawna ręka uzyska satysfakcjonujący efekt przy jednej warstwie, ja położyłam dwie by nie było smug.
Zobaczymy jak z trwałością.
Na zdjęciach w świetle dziennym kolor wyszedł minimalnie za jasny niż w rzeczywistości. Chyba zdjęcia z fleszem najwierniej oddają kolor.
Dwie warstwy plus Top Coat O.P.I
czwartek, 17 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale ładny! Przy sztucznym świetle wygląda na taki głęboki, w znaczeniu przestrzenny :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo fajny odcień, ale na pierwszym zdjęciu mam wrażenie że odbija Ci się biała końcówka, chociaż fotki flash wyglądają super. :*
OdpowiedzUsuńKasiu, na tych dziennych to światło podświetliło płytkę od opuszka dlatego widać granicę końcówki , w rzeczywistości przy dwóch warstwach kolor na całej płytce jest jednolity :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor, od dawna takiego szukam :)
OdpowiedzUsuńPięknie Wam razem :)
OdpowiedzUsuńPiekny kolorek:) Musze mieć:)
OdpowiedzUsuńNef