poniedziałek, 14 czerwca 2010
Bell Fashion Colour #310
Kolejna czerwień z mojej dość rozbudowanej kolekcji lakierowej.
#310 to piękna, kremowa czerwień. Na moje oko i po porównaniu buteleczkowym to wypisz wymaluj Big Apple Red (z tym, że BAR jest ciut chłodniejszy).
Klasyczna czerwień, bardzo kobieca i wyrafinowana. Podobnie jak BAR - pasuje do wszystkiego, świetnie wygląda w zestawieniu ze zwykłymi dżinsami jak i koktajlową sukienką.
Mój egzemplarz ma już dobrze ponad rok, trochę przez ten czas zgęstniał ale maluje się nim bardzo dobrze. Jedna warstwa nie wystarczy, lepiej położyć dwie. U mnie dodatkowo jest jeszcze Seche.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Taką czerwien lubię najbardziej! Ładnie!
OdpowiedzUsuńja kladlam 3 warstwy ostatnio :)
OdpowiedzUsuń@Shilpa dziękuję :)) Taka czerwień to też jedna z moich ulubionych, ale ja bardzo lubie klasyke w każdym wydaniu :D
OdpowiedzUsuń@sab u mnie dwie są akurat. Nawet bez Seche jest takie fajne, szkliste i galaretkowate wykończenie i pełne krycie :D
Bo mi się lubią Bell lać z pędzelka, to oszczędniej nakładałam :)
OdpowiedzUsuńMuszę kupić w końcu jakiś Bell. Całkiem skutecznie Wam to kuszenie wychodzi!
OdpowiedzUsuńMnie też się m bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńBasiu, kup koniecznie ;)
Bell są fajneee. Szkoda tylko, że tak trudno dostępne :(
OdpowiedzUsuńPiękna, klasyczna czerwień:)
OdpowiedzUsuńGdzie go kupiłaś? :D W Krakowie?
OdpowiedzUsuńTam gdzie Ty :P Tylko już z rok temu :D
OdpowiedzUsuń