niedziela, 27 czerwca 2010
Bell Fashion Colour nr 315
Znalezienie idealnego lakieru do mannequin hands jest jak poszukiwanie św. Grala ;) Jednakże ja bardzo lubię takie jasne kolorki i podobno to hit tego sezonu, więc te poszukiwania sprawiają mi wielką frajdę ;)
Lakier Bell byłby bardzo bliski ideału gdyby mniej się błyszczał i był bardziej matowy. Kolor ten to czysty piaskowy beż bez ani jednej różowej nuty. Mnie odpowiada, gdyż nie miałam w swojej kolekcji takiego odcienia.
Pierwsza warstwa błyskawicznie wysycha, druga trochę wolniej ale generalnie lakier należy do tych szybkoschnących i nie potrzebował wysuszacza. Z tego też względu trzeba się spieszyć z malowaniem drugiej warstwy, gdyż mogą powstać smugi i niedociągnięcia. Pędzelek mógłby być sztywniejszy jak u brata Glam Wear ale nie będę narzekać za tą cenę (6,50 zł.) ;)
Na zdjęciach dwie warstwy bez bazy i topa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Za każdym razem gdy macam lakiery bell to mam na niego ochotę :D I chyba w końcu kupię, kiedy nadarzy mi się okazja :)
OdpowiedzUsuńLili, a Ty lubisz takie kolory? Myślałam że nie ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam. Ale raz na jakiś czas bierze mnie ochota na takie paznokcie ;)))
OdpowiedzUsuńJak on się ma do Tickle?
Tickle to zdecydowanie inny kolor. Bell to czysty ciepły piasek z żółtymi tonami a Tickle wiadomo ;)
OdpowiedzUsuńJa się zastanawiam, czy zmatowione Essence Creamylicious Iced Chai Latte nie byłoby idealnym mannequin hands. Będę musiała pokombinować.
OdpowiedzUsuńśliczny, myślisz że byłby dobry do przygaszonego frencha?
OdpowiedzUsuńUuu no to dobrze :D Ten Bell to będzie chyba coś jasniejszego niż Barefoot i Best Dressed List. To może być to. W takim razie w sierpniu sobie kupię :)))
OdpowiedzUsuńKurczę, ja żałuję że nie mam żadnego preparatu matującego :( Aggie, wklej foty koniecznie.
OdpowiedzUsuńSabb, do frencha jakoś średnio mi się widzi ten kolor ale nie zaszkodzi sprawdzić ;)
Lili, Bell jest zdecydowanie jaśniejszy od Barefoot i Best Dressed.
No to superzaście. Se kupię, a co.
OdpowiedzUsuńLili, se kup, popieram! :D
OdpowiedzUsuńTeż se kupię Bell, tylko napad na SCC zrobię, wszak nową kolekcję od środy mieć mają :D
Basiu, a na jakie kolory polujesz?
OdpowiedzUsuńŁAŁ piękny, oglądałam go na stronie Bell i strasznie mi się podobał. Jeszcze nie miałam okazji go zobaczyć na żywo, ale chyba wybiorę się do jakieś drogerii w przyszłym tygodniu :D
OdpowiedzUsuńJa go mam, chociaż trochę leży zapomniany. Ostatnio przeglądałam zdjęcia książek, które kiedyś robiłam, gdy miałam tego bella na paznokciach- i paznokcie totalnie nie odróżniały się od dłoni (i jeszcze nie zdecydowałam, czy to ładne czy nie :P). Jak dla mnie mógłby być trochę miej shimmerowy.
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja też bym wolała aby nie posiadał tych drobinek. Niby ich nie widać ale dają taki poblask.
OdpowiedzUsuńNie mój, ale ślicznie delikatny, bardzo ładnie u Ciebie wygląda :)
OdpowiedzUsuń