sobota, 22 maja 2010

OPI Miami Beet

Kolekcja South Beach. Piekny kolor malinowego puree, nieco jaśniejszy od Manicurist of Seville ale to zdecydowanie ta sama gama kolorystyczna.

Miami Beet to chyba taki OPIkowy must have jak i jeden z najbardziej charakterystyczny kolor OPI. Nie za jaskrawy, nie za krzykliwy, nie neonowy - po prostu cudo.

Jestem wielką fanką tych lakierów, pasuje mi w nich wszystko - konsystencja, pędzelek; no wszystko :D Aplikacja świetna, lakier równo pokrywa paznokcie, nie wylewa sie poza płytkę. Trwałość (na bazie, z topem) świetna, do tygodnia czasu spokojnie.

6 komentarzy:

  1. Jest piękny, miałam okazje przetestować u Agi :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest boski :)
    Lily, ja znów z prośbą ;) Czy mogłabyś go porównać na swachach do Mianicurist of Sevilla? Oczywiście nie spieszy się ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jasne :) Jakby mi to zbyt długo czasu zabrało to sie przypominać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki Ci dobra kobieto ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nie mam Miami Beet :D
    Ale mam Belize it or not, a to chyba brat - bliźniak :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny kolor.Coś mi mówi,że jest mi niezbędny :D

    OdpowiedzUsuń