poniedziałek, 10 maja 2010

Essie - Neo Whimsical

Lakier pochodzi z kolekcji Essie Spring of Art 2010.

Mój pierwszy lakier tej firmy (i prawdopodobnie ostatni). Jest to kremowy, różowo-lawendowy kolor (chłodny róż), dosyć wyrazisty i dobrze widoczny na żywo. Niestety, kolor jest wybitnie trudny do uchwycenia aparatem :) (najlepiej widać go na zdjęciu nr 1- bez lampy).
Konsystencja tego lakieru jest podobna do OPI, pędzelek w miarę wygodny. Niestety, lakier bardzo ciężko się nakłada - pierwsza warstwa to niemal wyłącznie smugi, druga niestety też często. Trzeba sporo się nagimnastykować, aby drugą warstwą lakieru pokryć wszystko jednolicie. Jeśli to się nie uda, trzeba pokryć paznokcie warstwą nr 3, która bardzo dość długo wysycha.
Kolejnym zarzutem jest słaba trwałość- lakier po 3-4 dniach zaczyna lekko odpryskiwać (nie używam topcoata).
Plusem może być w miarę ładny kolor, jednak zniechęciłam się trudną apikacją i coraz rzadziej go używam..

Zdjęcia:
nr 1- światło dzienne (pochmurno), bez top coata, dwie warstwy
nr2- z lampą, bez top coata, dwie warstwy.


Podsumowując: Raczej tego koloru nie polecam, chyba że ktoś lubi wyzwania :)






3 komentarze:

  1. Nie zniechęcaj się do Essie - ich jasne lakiery są faktycznie bardzo trudne w obsłudze, ale te ciemniejsze nakłada się bajecznie, jak już się opanuje malutki pędzelek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Antiii, to nie do końca cielaczek :) Na żywo jest zdecydowanie bardziej intensywny i mocny :)

    OdpowiedzUsuń