niedziela, 9 maja 2010
China Glaze - Cosmic
ZDJĘCIE NADESŁANE PRZEZ BELLATRIX
Lakier z gatunku dziwnych - nie do końca udany i łatwy w obsłudze, ale mimo wszystko 'wciąga'.
Choć w buteleczce błyszczy się jak szalony, na paznokciach wyraźnie gaśnie, co widać szczególnie na ujęciu z prawej strony. Czerń niesamowicie kryjąca - na zdjęciach jedna warstwa bez utwardzacza - co jest z jednej strony zaletą, z drugiej dużą wadą, bowiem część drobinek różnokolorowego i różnokształtnego brokatu zwyczajnie ginie pod kolorowym lakierem.
Odnośnie drapania - spodziewałam się papieru ściernego, na szczęście opinie które czytałam w sieci były znacznie przesadzone ;] Przy dwóch warstwach i utwardzaczu lakier można spokojnie nosić, bez obaw o zadarcia delikatnych ubrań czy natychmiastowe odpryski. Za to dziwię się, że nikt nie pisał o zmywaniu - to dopiero horror, chaos i masakra. Czerń nie smuży, schodzi łatwo i szybko, zostawiając jednak tonę upartego, wszędobylskiego brokatu [i dopiero przy zmywaniu widać, ile drobinek zakrył czarny lakier].
Trwałość jednej warstwy bez utwardzaczy - trzy dni, później zaczyna się ścierać z końcówek.
Trwałość dwóch warstw z utwardzaczem - tydzień, choć zdarza mu się odpryskiwać.
Ogólnie - odcień dla bardzo cierpliwych i lubiących kombinować.
Z kombinatorskich doświadczeń dodam, że da się wydobyć z niego więcej blasku niż na prezentowanych zdjęciach, lekko zmywając powierzchnię - a więc górną warstwę czarnego lakieru i ukazując światu naprawdę zabójczą ilość drobinek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To samo jest z INGLOTEM z brokatem. Zmycie tych drobinek to horror.
OdpowiedzUsuńświetny efekt, można pocierpieć ze zmywaniem
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDamn, chciałam edytować. To jeszcze raz:
OdpowiedzUsuńSzkoda, że skubaniec tak szybko gęstnieje w buteleczce. Mimo wszystko go masochistycznie uwielbiam ;]
P.S. Ładny efekt można również uzyskać, stosując na wierzch Golden Enchantment CG.
Bel.