piątek, 14 maja 2010

Ados Extra Long Lasting

Wrzucę te lakiery do jednego posta, bo nie ma sensu się rozdrabniać na trzy osobne :)

Ados Extra Long Lasting. Wypatrzone w małym sklepiku ze wszystkim (dosłownie przyssałam się do gabloty z lakierami :D). Pojemność 9ml, cena około 6 złotych. Wybór spośród najmodniejszych kolorów sezonu - chaber, zieleń, szmaragdowa skrząca zieleń, pastelowy niebieski, niebieski, róż w stylu Miami Beet ale z shimmerem... Ja wybrałam sobie cztery kolory: chaber, żywa ale nie trawiasta zieleń, majtkowy niebieski i fiolet podbity niebieskim. Wrzucam zdjęcia trzech, bo fiolecik na zdjęciach wychodził niebieski -.-'

Chaber (#544) jest piękny, cudny och i ach. Jedna warstwa kryje przyzwoicie, ale jednak ładniej wygląda przy dwóch.



Zieleń (#546) potrzebuje aż trzech warstw, kolor jest żywy, bardzo letni, bardzo ładny.


Majtkowy niebieski (#547) to pastel, jak na pastel ma gęstą i kryjącą konsystencję. Jest śliczny i uroczy, idealny na chłopięcy baby shower :D Dwie warstwy kryją idealnie.



Lakiery te mają bardzo wygodne pędzelki, bardzo dobrze sie nimi maluje - nie wypływają poza płytke, bardzo szybko wysychają na paznokciach. Na pewno wrócę po inne kolory, bo za taką cene naprawde warto sie na nie skusić :D

9 komentarzy:

  1. Muszę się rozejrzeć u siebie bo kolorki faktycznie super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w poniedziałek wracam po więcej. Dzisiaj miałam tylko 25 złotych w gotówce a pani w sklepie nie przyjmowała kart płatniczych :( Bardzo byłam niepocieszona, że się musiałam do 4 sztuk ograniczyć :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo nie słyszałam o tej firmie ... ale faktycznie kolory super!Majtowy bardzo ładny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Warto się za nimi rozejrzeć, naprawdę :D A ten majtkowy jest bardzo fajny, i ta aplikacja *love*

    OdpowiedzUsuń
  5. kusisz babo, a jaka paleta kolorów?

    OdpowiedzUsuń
  6. Paleta dość bogata, prócz tych co ja mam była jeszcze piękna szmaragdowa zieleń z iskierkami, róż w typie Miami Beet tylko z shimmerem, rozbielony fiolet, ze dwa nudziaki, jasna zieleń też była, rozbielony majtkowy róz... Było w czym wybierać. Widziałam też nowe lakiery Vipera (wnioskuję, że nowe bo wcześniej takich nie widziałam) - w niskiej, szerokiej, zwężającej się do dołu buteleczce. W poniedziałek pewnie też jakiś kolor kupię :D

    OdpowiedzUsuń
  7. aaa, koniecznie muszę ich poszukać!!!!:P

    OdpowiedzUsuń
  8. Te Adosy widziałam dwa dni temu w Warszawie na targowisku przy Banacha. Tam jest masa stoisk, trzeba po prostu przejść cale targowisko i poszukać. Całkiem spora paleta tych Adosów tam była, widziałam i jasną pistację, i ciemniejszy turkus...

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie 544 wygląda inaczej, wpada w takie zielonkawe, turkusowe nuty

    OdpowiedzUsuń