niedziela, 1 sierpnia 2010
Vipera Jumpy nr 168
Kolejny egzemplarz mini Vipery z najnowszej kolekcji (zdobyty dzięki Lily, jeszcze raz dziękuję).
To bardzo ładna typowa szarość, ani ciemna ani jasna. Dla miłośników szarości taki kolor to pozycja obowiązkowa ;)
Lakier ma fajną konsystencję ale niestety trzeba się trochę natrudzić z nakładaniem, gdyż pędzelek jest kiepski. Zwalam to na formę mini, gdyż w takich lakierach pędzelki są zawsze gorsze i mogą robić smugi. Potrzeba minimum dwóch warstw (na zdjęciach) aby lakier w miarę dobrze wyglądał. Trzecia nie zaszkodzi ale ja rzadko maluję od razu trzy warstwy (jeśli już to po 2-3 dniach noszenia w celu odświeżenia koloru).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz