wtorek, 24 sierpnia 2010
Sinful Colors - Flirting Nails 808
Na początek coś o kolorze. To był mój ostatni zakup robiony na podstawie próbników ;) Całkiem inaczej go sobie wyobrażałam i próbnik też mówił co innego. Mogliby je trochę poprawić na Cherry. To dość ciemny beż z odrobiną złota. Kompletnie nie wiem do jakiej kategorii go zakwalifikować, ni to perła, ni to shimmer, ni to metalik (macie jakieś sugestie?). Jak dla mnie za bardzo się świeci. Nałożyłam na niego warstwę Tickle My France, bo to świecenie mnie rozpraszało ;)
Co do samego lakieru to jest cudny, Sinfule są u mnie chyba zaraz po Essie. Świetny cienki pędzelek, którym można dotrzeć do skórek, rzadka konsystencja i szybkie wysychanie. To wdg mnie cechy idealnego lakieru. Jeśli ktoś lubi cienkie pędzelki to szczerze polecam.
Na zdjęciu dwie warstwy bez topa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Może frost, co?
OdpowiedzUsuńfrost czyli perła? Normalnie mam zagadkę co do tego lakieru ;)
OdpowiedzUsuńZiuta pisała na forum, że frost to taki lakier, na którym widać ślady pociągnięć pędzla, perła się pod to kwalifikuje ale wcale frost nie musi być perłą, tak ja to zrozumiałam :D
OdpowiedzUsuńA na wzorniki z CC jestem zła jak nie wiem, mój Luminous jest, ekhm, trochę brzydki :D
Ja właśnie zrozumiałam to tak, że frost to perła :D Daj spokój, te wzorniki są koszmarne! Wszystkie kolory Sinful które chciałam wtedy były niedostępne i musiałam wybierać na podstawie tych beznadziejnych wzorników :(
OdpowiedzUsuńLili, a Ty jakie masz Sinfule? Pasują Ci?
Sinfuli jeszcze nie mam :) Ale nadrobię :) Luminous to L.A. Girl, i ja nie wiem, kto im te wzorniki tworzy bo kolor w buteleczce nijak się ma do tego z monitora -.-'
OdpowiedzUsuń