Uwielbiam metaliczne czerwienie. Nie mam ich może zbyt wielu, ale te które mam są przepiękne. I taka właśnie jest Kusicielka L.A. Girl. To taka czerwień nie czerwień. W cieniu to śliczna, shimmerowa czerwień a w słońcu to magenta podbita czerwienią. Ale nie zwykła magenta. Ta magenta jest mocno metaliczna, błyszcząca i połyskująca tysiącem drobinek. Cudo. Niestety nie udało mi się złapać efektu w słońcu :(
Aplikacja bardzo przyjemna, dwie warstwy dają efekt ze zdjęć.
niedziela, 22 sierpnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
a w butelce taki mega czerwony sie wydaje :)
OdpowiedzUsuńNawet w butelce ma wyraźne różowe podtony :D
OdpowiedzUsuńBoski!
OdpowiedzUsuń