sobota, 12 grudnia 2009

Inglot nr 944

Inglot nr 944 to jeden z lakierów z letniej kolekcji 2008.

Jest to kolor dość trudny do opisania. Na pewno można o nim powiedzieć, że nie zawiera absolutnie żadnych drobinek i jest w stu procentach kremowy. Zaś co do koloru, to zmienia się w zależności od oświetlenia. Raz wygląda jak pomidor przełamany lekką czerwienią (skłaniając się bardziej ku pomidorowi), innym razem jak koral (raczej w gorszym oświetleniu). A w pełnym, silnym słońcu to pomidor z nutką pomarańczy. Ogólnie bez względu na odcień i światło kolor lakieru świetnie komponuje się z jasną skórą dłoni.

Nie jest to odcień „żarówiasty” czy rażący w oczy, ale można by go delikatnie podciągnąć pod neon. Taki stonowany neon. Lakier raczej zwraca na siebie uwagę, dlatego polecałabym go raczej dziewczynom lubiącym zwracać uwagę na swoje dłonie. Wielbicielkom tradycji czy klasyki – niekoniecznie.

Na zdjęciu – dwie warstwy lakieru bez top-coatu, w świetle dziennym:



Otagowałam ten kolor jako pomarańczowy, czerwony oraz koralowy, ponieważ w innym oświetleniu każdy widzi w nim inna barwę. Na pewno nie jest to nic dla wielbicielek klasycznej czerwieni, ale jeśli ktoś szuka jakichś wariacji na temat czerwieni, takie otagowanie może być pożyteczne.

5 komentarzy:

  1. bardzo ładny pomidor :) myślę że też fajnie by wyglądał ten kolor do opalonych dłoni

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba, ehh gdybym mogła takie kolory na co dzień nosić :)
    Poza tym z czerwonym mam zawsze problem przy zmywaniu, bo koszmarnie barwi całe palce :(

    OdpowiedzUsuń
  3. o tak, zmywanie jest straszne.

    OdpowiedzUsuń
  4. E tam laski!! Nie umiecie zmywać paznokci... tyle ;p

    trzeba potrzymać mokry wacik na pazurku chwilke a potem zmywać tylko ruchami w dół i prostymi (nie machając na boki), potem jak z każdego zdejmie się większość to czystym wacikiem nasączonym zmywaczem trzeba dotrzeć resztki i gotowe ;PP

    OdpowiedzUsuń
  5. E tam laska :D ja tak właśnie robię a i tak dalej mam palce czerwone wrrr! Zanim zmyję dokładnie tą czerwień to muszę zużyć chyba z 10 wacików. Chyba rzeczywiście nie umiem zmywać :(

    OdpowiedzUsuń