Splash of Grenadine to dziwny kolor - pomieszanie różu i fioletu, w wersji bardzo lekkiej, jasnej i letniej ;) Nie jest to typowy róż, nie jest to typowy fiolet. Takie śliczne nie wiadomo co.
Aplikacja bardzo fajna (ale może to zależy tez od bazy, ja testowałam Smoothing Base Coat Catrice, swoją drogą świetna :)), dwie warstwy pozwalają uzyskać taki efekt, jak na moich zdjęciach.
Zdjęcia w świetle dziennym robione na zewnątrz. Uważam, że wiernie oddałam kolor. 2 warstwy plus Seche.
niedziela, 18 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajny jest, bardzo niejednoznaczny!
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie kupiłam :( Niezwykły róż.
OdpowiedzUsuńNajfajniejsze w nim jest to, że to taki róż nie róż. Naprawdę piękny :) Mnie się w ogóle cały Resort podoba, baaaardzo udana kolekcja :)
OdpowiedzUsuńNo i właśnie to mi sie w nim najbardziej podoba :) Chyba muszę go dokupić ;)
OdpowiedzUsuńNo chyba nie masz wyjścia :P
OdpowiedzUsuń