niedziela, 17 stycznia 2010

O.P.I - I'm not Really a Waitress

To szokująca, metaliczna, karminowa czerwień z kolekcji Classic Colors.

Na zdjęciach 2 warstwy lakieru na odżywce krzemowo-proteinowej Joko plus wysuszacz do lakieru w kropelkach firmy My Secret.

Lakier jest metaliczny, przy bliższym przyjrzeniu się widać malusieńkie drobinki, ale nie zaliczyłabym go do lakierów z drobinkami. Podobno jest to najlepiej sprzedający się lakier OPI.

Na zdjęciu 1 widać dobrze odcień lakieru w buteleczce:




Zdjęcie nr 2 doskonale ukazuje te mikrodrobinki. Poza tym na tym zdjęciu chyba najlepiej udało mi się uchwycić prawdziwy kolor lakieru.



Zdjęcia 3 i 4 robione na zewnątrz. W realu odcień jest bardziej intensywny i wyrazisty, ale strasznie trudno było go uchwycić aparatem:





Przeglądając lakiery OPI znalazłam kilka podobnych odcieni, ale ostatecznie mój wybór padł właśnie na Niby-Kelnerkę.

4 komentarze:

  1. Bardzo ładna czerwień. Ciekawe czy rzeczywiście jest najlepiej sprzedającym się kolorem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, że kupiłam ten odcień, bo jadąc metrem siedziałam koło krótko ostrzyżonej brunetki, która na krótkich paznokciach miała właśnie taki odcień. Gdyby nie to, w życiu nie kupiłabym metalicznego karminu.

    Mi ten odcień kojarzy się z amerykańską nastolatką o króciutkich paznokciach, ubierającej się luzacko, na czarno, noszącą metalowa biżuterię i glany. Jeśli tak, to może dlatego ten kolor jest taki popularny? Bo szczerze mówiąc, te najlepiej sprzedające się kolory nie zawsze mi się podobają. Ten mi się nawet podoba, ale nie powiem, abym była nim zauroczona, po prostu mam czasem ochotę na szokujący, metaliczny karmin na paznokciach.

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny! I Twój opis Aggie bardzo zachęca do zakupu :D

    OdpowiedzUsuń
  4. dzisiaj w siedzibie O.P.I go wypatrzyłam i miałam ogromną ochotę kupić ale kasy mało :( jest przepiękny

    OdpowiedzUsuń