Jestem fanka wszystkich "brudnych" kolorow. Sew Psyched jest dla mnie jednym z nich. Jest to jakby zielony kolor z duza iloscia szarosci i prawie niewidzialnymi srebrnymi drobinkami. Cudny jesienny odcien. Naklasa sie cudownie, jedna warstwa pieknie kryje,ale dla pewnosci nalozylam druga.
sobota, 18 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo fajny i raczej niespotykany kolor :)
OdpowiedzUsuń