Najbrzydszy lakier z tej LE. Brzydki jak noc. To jest frost a ja frostów wręcz nie cierpię. Poza tym ten kolor - miedziane złoto, może idealne dla hinduskich księżniczek, jednak już nie tak idealne dla Europejek.
Na bogato? Ja podziękuję :]
niedziela, 26 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
spróbuj zmatowić, frosty najlepsze są do matowienia bo wyglądają jak suede :D
OdpowiedzUsuńNiby tak. Ale boję się, że ten akurat będzie wyglądał jak kupa niemowlaka w wersji matowej xD
OdpowiedzUsuńfajnie bedzie wygladal z czarnymi wzorkami,albo np na skos pol paznokcia mozesz pomaloac na czarno i bedzie git majonez :D
OdpowiedzUsuńMuszę go właśnie do wzorkowania wykorzystać w końcu, bo do stempelków powinien się nadać :D
OdpowiedzUsuń