niedziela, 14 lutego 2010

O.P.I St. Petersburgundy

O.P.I St.Petersburgundy to lakier w kolekcji rosyjskiej.
Dzisiaj Walentynki i na moich paznokciach nie mógł zagościć inny kolor niż czerwień. A najpiękniejsza czerwień w moich zbiorach to właśnie St.Petersburgundy :) To niesamowity odcień ciemno-czerwonego koloru, seksowny i uwodzicielski. Każda femme fatale powinna mieć go na paznokciach.

Aplikacja świetna, jedna warstwa bardzo ładnie kryje, bez smug i prześwitów.
Zawsze nakładam dwie by uzyskać większą głębię koloru.
Trwałość bez zarzutu.
światło dzienne



z fleszem

9 komentarzy:

  1. Teraz rozumiem smutek po zgubieniu buteleczki...

    OdpowiedzUsuń
  2. :D byłam załamana przez kilka miesięcy

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałam Ci jeszcze napisać, że bardzo podoba mi się Twój obecny kształt paznokci. Pasuje do mocnych kolorów!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny :) Właśnie się zastanawiam, dlaczego go jeszcze nie mam?..

    OdpowiedzUsuń
  5. :) no piękny jest :)
    Basiu, musiałam skrócic bo za długie były, teraz tez sa długie ale jakos da się z nim funkcjonować. Co ja bym dała za Twoją płytkę...

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna czerwień. Czy on w rzeczywistości jest taki jak na zdjęciu? Bo szukam właśnie takiego odcienia ale troszkę ciemniejszego.

    OdpowiedzUsuń
  7. tak Moniu, ja właśnie szukałam eleganckiej ale nie jaskrawej czerwieni, takiej ciut ciemniejszej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny, seksowny kolor. Aż zaczynam myśleć, że może ja też już dojrzałam do klasycznych czerwieni ;)

    OdpowiedzUsuń