Kolor jest naprawdę godny polecenia-piękna malina zmierzająca trochę w kierunku czerwieni.
By uzyskać idealny efekt polecam nałożyć 2 warstwy, wtedy mamy gwarancję równo nałożonego i głębokiego koloru.
Aplikacja i trwałość bez zarzutu.
światło naturalne
z fleszem
Jest piękny! Ostrzę sobie na niego ząbki już od jakiegoś czasu ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny już trochę wiosenny ;-) Dla mnie wyglądał jak brudny przygaszony amarant, bardzo się mylę?
OdpowiedzUsuńmam prawie identyczny wibo express growth kolor 177 :) z tym, że na pewno nie umywa się do tego jakością:]
OdpowiedzUsuńMario Antonino, można też go tak określić. Przy 3 warstwach wygląda jak amarant taki przybrudzony, ciemniejszy.
OdpowiedzUsuńMój ulubiony O.P.I
Ten lakierek to już chyba klasyk. Pokazywałam koleżance OPI w Sephorze, a ona natychmiast złapała właśnie Miami Beet i zawołała, że super ładny.
OdpowiedzUsuńPiękny jest. I bardzo przypomina mi inny kolor OPI- Belize it or not, co skutecznie powstrzymuje mnie przed zakupem.
OdpowiedzUsuńna moich paznokciach wygląda zdecydowanie ciemniej. Jest zabójczy piękny :)
OdpowiedzUsuń