Najbardziej wyczekiwany kolor z kolekcji szwajcarskiej. Miał być zielono-niebieskim kremem, jest niebieskim kremem :D Gdzieś tam są w nim zielone nutki, widoczne bardziej gdy zestawimy skitila z typowo niebieskimi lakierami.
Wielkie rozczarowanie, ale jednak i wielka miłość :) Uwielbiam ten lakier, jest cudowny. Dwie warstwy, na bazie, bez top coata.
wtorek, 19 października 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
też uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńCzy to nie jest przypadkiem z kolekcji szwajcarskiej, a nie francuskiej?
OdpowiedzUsuńTeż podoba mi się ten kolor... :)
Jest śliczny, stoi w kolejce do kupienia :)
OdpowiedzUsuńOsa oczywiście, że szwajcarskiej. Myślami byłam we Francji gdy pisałam ten post :D
OdpowiedzUsuń