Beth's blue to dosyć oryginalny kolor, nie jest to typowy baby blue...wydaje mi się, że jest jakby przełamany fioletem, kojarzy mi się z niezapominajkami. ;)
Największą zaletą tego akurat odcienia jest to, że kryje idealnie już po pierwszej warstwie (na zdjęciu jedna warstwa). Myślałam o zrobieniu drugiej, ale właściwie nie ma potrzeby. Lakier jest trochę gęsty i można nałożyc go za dużo niechcący - no ale to rzecz do opanowania.
Schnie szybko, wykończenie średnio błyszczące, nie jest mega-szklisty, ale raczej w normie.
gdzie byl kupiony?
OdpowiedzUsuńZ oficjalnej strony.
OdpowiedzUsuńon nie jest podobny do Rumples Wiggin?:>
OdpowiedzUsuńrzeczywiście świetne krycie, nie spodziewałabym się po takim kolorze.
OdpowiedzUsuńSabb,nienie...Rumple's wiggin to taka jasna pastelowa lawenda, a ten to jednak niebieski w 95% :P
OdpowiedzUsuńI tez sie zdziwilam dobrym kryciem, myslalam, ze bedzie jak typowa pastela.
no tak, lawenda. dawno nie uzywalam :D
OdpowiedzUsuń