Essence Meet You In Budapest to lakier z serii Secrets Of The Past w kolorze zgaszonego morskiego odcienia. Mój pierwszy lakier Essence ale na pewno nie ostatni :)
Zakochałam się kolorze, aplikacji (jedna super kryjąca warstwa!) trwałości oraz cenie. Nic więcej do szczęścia nie potrzeba. No chyba że kolejny lakier marki Essence ;)
Polecam
światło dzienne
z fleszem
sobota, 23 października 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
kto mi kupi?:P
OdpowiedzUsuńSabb, u mnie był ostatni ale często zaglądam do tej drogerii w oczekiwaniu na DW to w razie czego będę pamiętać :) choć wątpię by się pojawił :(
OdpowiedzUsuńbyłam dzisiaj oblukać co mają, to top matującego już nie było:)
OdpowiedzUsuńkusi mnie bronzer..
ładny kolor ,może kiedys wyprobuje lakier essence;)
śliczny kolor, piękna głębia :) u mnie topa matującego nie było i nie ma, nie wiem, czy się go doczekam ;/ może w szafie Catrice niedługo się pojawi, czytałam, że mają coś takiego wypuścić.
OdpowiedzUsuńswietny kolor:)
OdpowiedzUsuń