sobota, 7 sierpnia 2010

Essence Matryoshka Doll


Lakier z edycji limitowanej Secrets of the Past. Średni, czekoladowy, chłodny brąz, kremowy. Aplikacja bardzo przyjemna, pędzelek dobrze wyprofilowany, konsystencją z tych gęstszych ale malowało mi się nim świetnie.


16 komentarzy:

  1. O, a myślałam, że ta Matryoshka to czerwona będzie... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. No w sumie matrioszki mają czerwone lica :D Ale niet, niet, niet - to brąz :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny ten brąz. Ciemny, ale wygląda jakby miał trochę szarości w sobie na tych swatchach.Ta limitka jest teraz w naturach ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Tej limitki w ogóle nie było w Naturach :/

    OdpowiedzUsuń
  5. To skąd masz ? ;) Niemniej jednak kolor bardzo mój.

    OdpowiedzUsuń
  6. ucięło mi moje sesesese ;>

    OdpowiedzUsuń
  7. Migdał a mam :D Mam swoje wtyki :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Lili nie załamuj mnie że tej kolekcji nie ma u nas :( Ja właśnie przetestowałam Budapeszt i ten lakier jest świetny. Tak chciałam wypróbować inne kolory.

    OdpowiedzUsuń
  9. Monia to jest kolekcja z listopada zeszłego roku, ale jej u nas nie było :( Poza tym tylko Budapest i Matryoshka są godne uwagi, dwa pozostałe to pomarańcz i taki jakiś biało-mleczny, nic specjalnego :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Uff, czyli nic straconego ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lili, Ty to masz chyba całą mafię wtyków :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam po prostu niewysychające lakierowe źródełko :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze z jedna Matryoshka chyba u mnie w sklepie była ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. O właśnie, źródełko się odezwało :D :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja w poniedziałek widziałam w sklepie na Puławskiej tę kolekcję - Budapesztu oczywiście już nie było, ale było wszystkie pozostałe, w tym i Matrioszki.

    OdpowiedzUsuń