piątek, 6 sierpnia 2010

China Glaze - Spontaneous

Lakier pochodzący z kolekcji Flirt. Fiolet, chyba najłatwiej określić ten kolor jako lawendowy, choć jest to dość żywa lawenda - zupełnie inny niż fiolety, które mam w kolekcji. Wykończenie kremowe, aplikacja idealna - lakiery China Glaze powoli podbijają moje serce, głównie za sprawą zupełnie bezproblemowego nakładania, ogromnego wyboru kolorów, no i przystępnej ceny ;) Na zdjęciach dwie warstwy plus Seche Vite. Najbliższe rzeczywistości jest ostatnie zdjęcie, lakier nie ma niebieskich podtonów.



7 komentarzy:

  1. Śliczny! Ląduje na liście 'do kupienia' :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super kolor, ogladalam go na zywo i nawet mialam brac, ale mam dosyc podobny z Inglota i niestety rozsadek zywciezyl...chociaz mozna to jeszcze naprawic. :P

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też go już miałam kilka razy brać :) i się rozmyślałam- ale on rzeczywiście piękny jest

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie również bardzo się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bierzcie, bierzcie - to naprawdę świetny i oryginalny fiolet, nie jest podobny do żadnego w mojej skromnej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Posiadam i podzielam zachwyt. Piękny. I faktycznie, trudno go obfocić bez niebieskich tonów - ja wczoraj godzinę pstrykałam i nic. :)

    Piękne jagody ze śmietaną. W sztucznym wieczornym świetle bardziej w brązy idzie - kameleon. :) Przeuroczy. :)

    OdpowiedzUsuń