czwartek, 5 listopada 2009

INGLOT Nr 116

Jest to lakier w kolorze bordo (jednak bardziej wpadający w brąz niż w czerwień) z dodatkiem delikatnych srebrnych drobinek. Mi nakładał się świetnie. Jego minusem jest to, że potrzeba 3 warstw do porządnego wyglądu. Pierwsza warstwa wygląda tragicznie.

2 i 3 warstwy ale najlepiej wygląda z 3







4 komentarze:

  1. Zadowolona jesteś z niego? Mi kolor się bardzo podoba tylko trwałość Inglotów nie powala :( Jednak ja nie nakładałam żadnego utwardzacza i wytrzymywał mi max. 3 dni.

    OdpowiedzUsuń
  2. :) kolorek rzeczywiście super, ale długo w nim nie chodziłam. Ostatnio mi się nudzi i zmieniam lakier codziennie, ale właśnie z tym walczę bo jak tak dalej będę robić to mi paznokcie poodpadają od zmywacza :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow. Dawno żaden inglot mi się tak nie podobał!
    Ale mam podobnie jak Monia, ingloty się mnie nie trzymają... No i za tą cenę wolę ChG, CC.

    OdpowiedzUsuń
  4. No no, na zmianę lakieru codziennie to bym nie miała nerwów ;)
    Ten Inglot ma też takie malutkie drobinki, które widać pod światło. Fajny efekt.

    OdpowiedzUsuń