niedziela, 29 listopada 2009

Essie Sole Mate


Essie Sole Mate- kolejna ciemna śliwka w mojej kolekcji. Kolor piękny, choć w aplikacji nie za bardzo mi pasuje. No cóż, przyzwyczajona jestem do pędzelków OPI...



Bardzo podobny do Color Club Killer Curves (w buteleczce). Wrzucę kiedyś swatch porównawczy.

piątek, 27 listopada 2009

Vollare-Exellent 183

Vollare Exellent 183 to lakier połyskujący z drobinkami.
Ciekawy kameleon-w świetle dziennym daje stonowany efekt szaro-błękitnego lakieru z dyskretnymi drobinkami zaś w świetle sztucznym rozkwita wieczorowo, połyskując w przepychu różnobarwnych iskierek.
Na zdjęciach jest widoczny efekt po nałożeniu trzech warstw i top coat O.P.I.

światło dzienne


światło sztuczne



Na tym zdjęciu końcówki pociągnięte złotym lakierem do zdobień Lemax.

Efektownie i za grosze :)

czwartek, 26 listopada 2009

ZOYA - Gweneth

Lakierek śliczny, nieco podobny do Miami Beet. Generalnie wydaje się, że jest czerwony, ale przy czerwonym wygląda bardziej jak róż.
Miałam go na dłoniach jeden dzień, bo poszłam do sprzątania (gl. zmywania ;)) i większość zeszła mi z paznokci płatami :(
Ale muszę kiedyś tam dać mu 2. szansę :D




środa, 25 listopada 2009

Zoya - Jewel

Nie taki mocno neonowy. Zwykły różowy w stylu Barbie. Ale całkiem długo w nim chodziłam :) Bardzo mi się podobał. Ale żeby ładnie wyglądał potrzebowałam 3 warstw, no i nie wyszedł mi za gładko - bąbelki :((






Orly - Happily Ever After

Taki fioletowo-różowy, chociaż dla mnie bardziej ciemny róż z drobinkami. Tych drobinek mocno nie widać, w słońcu jeszcze jako tako, ale w pomieszczeniu coś tam może mignie ;) Dzięki temu raz sprawia wrażenie kremowego a raz z shimmerem :) Mój faworyt jak do tej pory :D

Fotki w świetle i w cieniu

Ten lakier jak i pozostałe 3 z poprzednich pochodzą z jesienno-zimowej kolekcji 2009 firmy Orly. Poza tymi czterema jest jeszcze: Poison Apple (czerwony) i Enchanted Forest (ciemna zieleń), ich fotki wrzucę w okolicach weekendu :)

Można je dostać w Krainie Paznokci







 


O.P.I Malaga Wine



Piękna, głęboka, chłodna czerwień, w kierunku wiśni. W rzeczywistości ciut ciemniejsza niż na zdjęciach. Jak zwykle- 2 warstwy.

wtorek, 24 listopada 2009

Bell Glam Wear nr 420







Przepraszam za niedoskonałości ale zdjęcie robiłam zaraz po pomalowaniu gdy skórki były jeszcze nie skorygowane. Według mnie ten kolor jest bardzo podobny do świątecznego OPI Smitten with Mittens, tylko ma mniejsze drobinki. Nakłada się bardzo fajnie, świetnie kryje i szybko schnie. Tylko pędzelek ma jakiś taki nieporęczny.
ps. dodaję nowe lepsze zdjęcia tego lakieru.

niedziela, 22 listopada 2009

Orly - Mirror Mirror

Jest SUUUUPER!! Takiego szarego długo szukałam!! Po 2 warstwach jest super krycie. Kolorek jest bardziej neutralny, kremowy. Identyczny jak mój pilot od TV

2 warstwy, bez top coatu



Orly - Pixie Dust

Jest kapitalny, chociaż po 2 warstwach lekko miejscami prześwitywał, więc użyłam 3 warstw. Zaskoczył mnie, bo po butelce nie spodziewałam się rewelacji, ale na paznokciach wygląda naprawdę "czarodziejsko"


Szary, bardziej przejrzysty, wpada w błękit, no i ma takie "szklane" drobinki (nie powiedziałabym, że są srebrne)

Orly - Prince Charming

siążę super kryje (2 warstwy), jest ciemniejszy niż OPI - Over the Taupe i chłodniejszy. Mi się bardziej podoba bo jest bardziej widoczny niż OPI. Nakłada się super, chociaż na jednym paznokciu źle chlapnęłam i zrobiły mi się bąbelki.




środa, 18 listopada 2009

OPI Siberian Nights + stempelek :-)


Wrzucam fotki- uwaga uwaga!- pięciodniowego Siberian Nights! Jak widać, trzyma się nieźle, choć połysk już nie ten :) Suche mam strasznie dłonie, za co najmocniej przepraszam..Dopiero na zdjęciach widać!

Przy okazji pochwalę się stempelkiem na serdecznym paznokciu. Użyłam w tym celu $OPI Call your mother!

niedziela, 15 listopada 2009

O.P.I - Over the taupe

Jest to dość ciekawy kolor. Wyraźnie brąz, ale nieco przybrudzony szarością. Jest w 100% kremowy, dobrze kryje i dobrze się nakłada. W sam raz na wiosnę 2010 ;)

Światło dzienne, słońce:






Światło dzienne, wewnątrz:



O.P.I - Suzi Skis In The Pyrenees

Bardzo ciemna szarość, wpadająca w czerń, może nawet taka węglowa czerń, ale bez węglowego połysku. Strasznie ciężko mi się go nakładało, rozlewał mi się drań wszędzie. Ale jako tako wyszło :)
Kolorek bardzo fajny :D Po 2 warstwach jest gites.
Ale te nazwy z "Suzi" to mnie wnerwiają na maxa!!



środa, 11 listopada 2009

$OPI - Call your Mother

Kolorek zdecydowanie niestandardowy. Bez wątpienia jest to fiolet ;), jednak nie taki jasny, żywy lecz z odrobiną szarości.
Te lakierki mają nieco gęstszą konsystencję niż OPI, ale mi dobrze się je nakłada. Trwałość też porównywalna do OPI.

Światło dzienne, słońce:




Światło dzienne, wewnątrz:




poniedziałek, 9 listopada 2009

O.P.I. Tickle my France-y


3 warstwy lakieru, bo 2 prześwitywały. Na dole inglot wybielający, na górze SH Insta Dri.
Na mnie bardziej różowy niż na Kattie. Najlepszy kryjący cielak w mojej kolekcji.


Porównanie - malinowe

Wydaje mi się, że przydadzą się także fotki porównujące podobne kolorki.
Tak więc jak dostałam No Spain No Gain to od razu przyszło mi na myśl Miami Beet. No i się okazało, iż są dość podobne. NSNG wpada bardziej w róż niż MB i w zasadzie więcej różnic nie widzę. Po prawej są po 1 warstwie a po lewej po 2 warstwy. Powiem szczerze że mi bardziej podoba się NSNG.



OPI - Miami Beet

Miami Beet to cudny soczysty róż, kojarzący się z malinami. Nie jest do końca czerwony, ale też wyraźnie odznacza się od kolorów typu fuksja. Krycie ok.

Tu są 2 warstwy. Mam tez No Spain No Gain i są bardzo podobne.



OPI - Midnight in Moscow


2 warstwy w różnym świetle. Ten kolor ma cudne czerwone drobinki, które starałam się uchwycić na zdjęciu. Niestety trzeba się dobrze przyjrzeć aby je dostrzec ;) W dziennym świetle to bardzo ciemny brąz wpadający w czerń.

sobota, 7 listopada 2009

OPI - You don't know Jacques!































Słynny 'grzybiarz' :) . Bardzo fajny lakier, dla mnie zdecydowanie wpadający w chłodny odcień brązu, nie w szary. 2 warstwy wystarczą, żeby kolor był wyrazisty i nie było widać smug, prześwitów etc. :)
Zdjęcie pierwsze- z lampą, drugie bez lampy (pochmurny dzień) :)

piątek, 6 listopada 2009

INGLOT pro S Nr 554

O ile się nie mylę to te lakiery są obecnie wycofywane ze sprzedaży, dzięki czemu można je kupić już za 13 zeta :) Chociaż szybko widać było przetarcia, ale kolorek mi się podoba. Jest to czarny lakierek z mnóstwem niebiesko-stalowego brokatu. Po prostu cuudny ^_^. Jednak potrzeba 3 warstw, żeby cudnie wyglądał.




czwartek, 5 listopada 2009

China Glaze Rodeo Fanatic

 



ChG Rodeo Fanatic to kameleon. Kolor jest niesamowity! Taki ciemnomorski niebieski z pobłyskiem zielonego, zmienia swój kolor w zależności od oświetlenia: w sztucznym świetle to kolor szmaragdowy, niebieski gdzieś zanika, w świetle to niebieski z pobłyskiem, czasem wydaje się ciemnym granatem, czasem jak głębia oceanu..

ZOYA - Sabrina

W buteleczce, lakier ten wygląda na lekki nieco ciepławy róż. W rzeczywistości oprócz nadania lekkiego kolorku dodatkowo wybiela nieco płytkę. Jego wielką zaletą jest także to, że świetny efekt można osiągnąć już przy 2 warstwach.



INGLOT Nr 116

Jest to lakier w kolorze bordo (jednak bardziej wpadający w brąz niż w czerwień) z dodatkiem delikatnych srebrnych drobinek. Mi nakładał się świetnie. Jego minusem jest to, że potrzeba 3 warstw do porządnego wyglądu. Pierwsza warstwa wygląda tragicznie.

2 i 3 warstwy ale najlepiej wygląda z 3







środa, 4 listopada 2009

Zoya - Sabrina


3 warstwy Zoyki + Insta-Dri Sally Hansen

China Glaze - Emerald sparkle

China Glaze - Emerald Sparkle - Brokatowy

Ciężkie dziś światło,żeby uchwycić jak wspaniale ten lakier migocze, ale starałam się i próbowałam, mam nadzieję, że choć trochę podołałam ;)


ps. przepraszam za skórki! :) i.... nie zdążyłam wcześniej napisać, ale wspaniały 4 punkt regulaminu :D

wtorek, 3 listopada 2009

O.P.I - Tickle my Francey

Świetny kolorek, taki w odcieniu "nude". Na mnie jest 100% beżem, ale nieco chłodnym. Na Basi bardziej wada w fiolet :) Przy białych końcówkach takich jak moje biel może lekko przebijać, nawet przy 3 warstwach, ale przy normalnych czynnościach nie widać tego.


Światło dzienne, słońce:





Światło dzienne, wewnątrz: