sobota, 6 listopada 2010

Essence - Choose Me!




Jeden z moich ostatnich nabytków. Przyznam, że na początku patrzyłam na ten kolor dość nieufnie - błyszczące toto, brokatowe, w ogóle nie do przyjęcia. Kupiłam pod wpływem impulsu i nie żałuje, o nie!

To dziwny kolor, coś pomiędzy zielenią a błękitem z dodatkiem złotego połysku, zmieniający się w zależności od oświetlenia. Strasznie trudno uchwycić go na zdjęciu, musiałam zrobić ponad dwadzieścia zdjęć, aby wybrać to, które najwierniej oddaje kolor.

Na zdjęciu dwie warstwy lakieru, bez top-coata, zdjęcie robione w pomieszczeniu przy dobrym, dziennym świetle. Przepraszam za niedociągnięcia, dopiero po powiększeniu zdjęć zorientowałam się, jak bardzo widać niedoskonałe pomalowanie po bokach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz