poniedziałek, 3 stycznia 2011
Orly Prince Charming
PCh to super brąz z odrobiną mleka. Tutaj znów historia się powtarza; kolor świetny ale sam lakier nie do końca mi leży. Jednak to co mi się szalenie podoba u Orly to nakrętka, jest mega wygodna. Całe szczęście obecnie jest masa podobnych kolorów z innych firm, więc w razie czego można szukać zamienników.
Na zdjęciu dwie warstwy bez top coata.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz