poniedziałek, 27 grudnia 2010

Zakupy lakierowe - Barbra Cosmetics - Colour Alike

Zamówiłam na stronie producenta. Dotarły w ciągu tygodnia. Jestem zachwycona trwałością tych lakierów na paznokciach! Jeszcze żaden lakier nie trzymał aż 4 dni u mnie! Przebił OPI, Zoyę i inne zagraniczne i profesjonalne. Do tej pory przetestowałam lakiery nr 440 i 441 i oba trzymały rewelacyjnie.

I've ordered them on the producer's website and I received them in a week. I'm thrilled by its lasting on nails! No other nails polish has lasted 4 days on my nails! It's way better that Zoya, OPI and other foreign and professional products.
Since now I've tested nr. 440 and 441 - they were both perfect!


No. 440 - jesienny blues - jasny szary beż z odrobiną drobinek, które słabo widać w dziennym świetle

No. 440 - Autumn Blues - light shimmery beige (the shimmer is not very visible in the daylight)

No. 441 - weekendowy szał - brązowa szarość z próbą przełamania fioletem, którego nie widać, niespotykany kolor, ale jakoś nie zachwycił mnie, wolałabym, by był taki, jak na zdjęciu na stronie, z większą ilością fioletu

No. 441 - Weekend Craze - brownish grey with a little hint of violet, which isn't really visible. The color is veru uncommon, though it didn't impress me that much. I'd rather have it just as it looks in the picture on the company's website, with more violet shades.

No. 447 - kosmos - dzika nazwa, raczej nocna śliwka bardziej by pasowała. Bardzo ciemny fiolet

No. 447 - Cosmos - the name is really weird, it better be called "The Night Plum". A very dark violet.

No. 444 szał ciał - czerwień, bardzo 'żywa' :) czysta krwista czerwień, śliczna jest!

No. 444 - The Body's Wildness - a very vivid red, just like blood, beautiful!

Kolory po nałożeniu na paznokieć z upływem czasu tracą połysk, ale za to zachwyciły mnie trwałością jak żadne...

Although the colors loose the shine after some time on nails, but the lasting is unbelievable...

4 komentarze:

  1. Zewsząd moje oczy atakują lakiery Barbry... chyba naprawdę muszę je w końcu sama zamówić :D

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie Barbra weszła do osiedlowej drogerii Jasmin. Jak narazie są tylko balasmy do ust i odżywki do paznokci, także poczekam na lakiery ;D
    Więcej na moim blogu ;)
    http://natsoonable.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm... Ja jej na zadnych sklepowych polkach nie widzialam niestety...

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne zakupy, na dwa pierwsze z lewej lakiery się sama czaję, przecudne kolory.

    OdpowiedzUsuń