poniedziałek, 25 października 2010

Trendsetter, Essence

To tak oblegany kolor, że chyba nie trzeba go przedstawiać. ;)
No ale pomyślałam, że może się komuś przyda. Niestety jesień nie sprzyja robieniu dobrych zdjęć, ale starałam się jak mogłam. W cieniu i sztucznym świetle Trendsetter robi się całkiem vampowy, a w świetle i słońcu widać wszystkie piękne tony, takie morsko zielono niebieskie...osobiście kojarzy mi się z jakimiś szlachetnymi kamieniami. ;)
Jestem zachwycona tym lakierem, świetnie kryje (jedna warstwa przy wprawie wystarczy), schnie bardzo szybko i trzyma się ładnie. Noszę go ponad jeden dzień, zniósł zajęcia, zakupy, małe sprzątanie, kąpiel i pisanie na komputerze. Nie użyłam top coat'a, a on nie odprysł, nawet nie starły się końce (a to dosyć typowe przy ciemnych lakierach). 


1 komentarz: