![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6F-8w2vCGTHG4rdLhjKsgfXxW7Luh4kpsd01yjS0PVzbUFUSL-5Hy4sJ_kOGwOuSFRonHxKnu9QlVGLS4lW3A1BAk88PGqPTqBWtt9k0dPEzF2NgsOJsaEtKSmkenyiuVnu7UWSzeyHI/s320/miss+sport+80_01.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtkLuavbjR0hAVuFnRVEs9-lp-bc_aJ3z4sf1f9ejH-oQ_ClRR-48lo4zKWOtkTqQD4SWyfIsIeotAD0LcGncU9q8GG__VaM19KYsmyog57_eXI9USaC_C10VwaKhpJvDhzWS5FGYzRg8/s320/miss+spoty+80_02.jpg)
"Potrzebowałam czarnego, kryjącego lakieru. Mój wybrór padł na Miss Sporty, Lasting Colour, numer 80. Mam kilka odcieni z tej firmy, min. numer 415- tańszy odpowiednik You don't know Jacques Opi.
Ładny czarny, połyskujący kolor. Piękne krycie, w zasadzie już pierwsza warstwa daje prawie idealne krycie, jednak druga już w zupełności wystarczy.
Szybko schnie, nie robią się żądne bąble, nie smuży.
Piersze zdjęcie robione z fleszem, drugie bez. Paznokcie nie były pokryte top coatem.
Trwały, wytrzymuje 3 dni. (Pod koniec pierwszego dnia, delikatnie sciera się na końcach). Możliwe, że wytrzymał, by nawet dłużej, jednakże bardzo często zmieniam kolor na paznokciach."
Kylie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz