Kolejny lakierek z matowej serii INGLOTa.
Jest to cudny kremowy fiolecik, z dużą dawką koloru niebieskiego.
Efekt matu jest tu raczej subtelny, lakier jest bardziej satynowy niż matowy.
Kryje b dobrze, 2 warstwy wystarczą w zupełności.
Nieźle się go także nosi ;)
2 warstwy, światło dzienne:
Jest to cudny kremowy fiolecik, z dużą dawką koloru niebieskiego.
Efekt matu jest tu raczej subtelny, lakier jest bardziej satynowy niż matowy.
Kryje b dobrze, 2 warstwy wystarczą w zupełności.
Nieźle się go także nosi ;)
2 warstwy, światło dzienne:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSgVDPB4LKKeo0IZ6xHXNUlEE0r_EivTDS4_5yB3nZXtiAYMr3_gDYJBg57eJYq5Ck7C4pKy6MI4XaOG9Gh9tb78pv7aOPzWZc5L98mGPIOg5fdTUNMw9sEkwgZJxAjXVKhJsYguFYZfIq/s320/inglot709.jpg)
2 warstwy + 1 Golden Rose Scale Effekt Nr 01:
o matko!drugie zdjęcie wprost cudowne!bardzo podoba mi się ten efekt:))
OdpowiedzUsuńmam z inglot granat mat, czy Tobie również po kilku dniach robi się połyskujący?
Tak, to normalne przy tych lakierach, niestety. mam u siebie na wzorkach test akurat tego kolorku, możesz sobie porównać.
OdpowiedzUsuńpięęękny, zakochałam się
OdpowiedzUsuń